Tajemnicza śmierć 23-latki na Sylwestrze. Chwilę przed tragedią Kamila wysłała byłemu chłopakowi wiadomość

Izdebki. Tajemnicza śmierć 23-latki

Ta tragiczna historia rozegrała się w sylwestrową noc. 23-letnia Kamila została zaproszona na udział w zabawie sylwestrowej organizowanej w wynajętej willi w miejscowości Izdebki na Podkarpaciu. Kamila bawiła się tamtej nocy w towarzystwie swoich znajomych, wśród których były obecne również pary. Sama 23-latka była jednak bez osoby towarzyszącej, a przynajmniej bez tej, z którą rozstała się jakiś czas temu i była obecna w jej myślach.

Wspomnianą willę wynajmował 40-letni mężczyzna, który nie miał być obcym kobiecie. Nie są znane dokładne okoliczności śmierci 23-latki ani zbliżona godzina jej odejścia, niemniej niedługo po godzinie 14 w Nowy Rok uczestnicy imprezy dowiedzieli się o popełnieniu samobójstwa przez ich koleżankę.

- [...] próbowano ją reanimować. Mimo że na miejscu interweniowała także załoga karetki pogotowia, życia kobiety nie udało się uratować - przekazał w rozmowie z "Faktem" mł. asp. Joanna Baranowska z KPP w Brzozowie.

Według ustaleń dziennikarzy "Faktu" na szyi młodej kobiety miał być zaciśnięty kabel od ładowarki. To, co się jednak dokładnie wydarzyło tamtej feralnej nocy, pozostaje tajemnicą. Kobieta popełniła samobójstwo, jednak całe tło związane z tragedią zawiera kilka wątków.

O jednym z nich poinformowali dziennikarze "Super Expresu", którzy dotarli do informacji, jakoby w trakcie zabawy sylwestrowej 23-latka wysłała wiadomość do swojego byłego chłopaka z informacją, gdzie przebywa. Według ustaleń gazety, to właśnie były chłopak Kamili miał ją znaleźć w jednym z pokoi.

- Tuż po zdarzeniu do wyjaśnienia zostały zatrzymane cztery osoby, ale po przeprowadzeniu z nimi czynności procesowych zostały zwolnione. Sekcja zwłok wykluczyła, by do śmierci 23-latki przyczyniły się osoby trzecie - poinformowała Joanna Baranowska.

Zważywszy jednak całe podłoże śmierci młodej kobiety, okoliczni mieszkańcy nie ustają w snuciu domysłów, co dokładnie wydarzyło się na kilka godzin przed samobójstwem 23-latki.

- Śliczna, wesoła dziewczyna. Poszła się bawić. Nie chce nam się wierzyć, że sama mogła sobie coś zrobić - komentowali dla "Faktu" poruszeni mieszkańcy.

Pomimo pojawiającej się w mediach społecznościowych teorii o rzekomym gwałcie, policja jednoznacznie wyklucza udział osób trzecich w śmierci kobiety.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

• Babcia plus. Seniorzy będą mogli liczyć na dodatkowe wsparcie? Rząd przedstawił strategię

• Ksiądz ze słynnego nagrania chrztu zabrał głos. "Nikogo nie chciałem obrazić"

• Katastrofa helikoptera na Pomorzu. Nie żyje 51-letni pilot, wcześniej zgłoszono jego zaginięcie

Źródło: fakt.pl/se.plradiozet.pl

Zachęcamy do wsparcia zbiórki, której celem jest zakup 30 kamizelek kuloodpornych dla ukraińskich żołnierzy walczących na froncie. Każda wpłata ma fundamentalne znaczenie! Taka kamizelka bardzo często ratuje życie: nic nie zastąpi kamizelki, jeśli chodzi o skuteczną ochronę krytycznie ważnego obszaru, m.in. serca i płuc. 

Jeśli masz kamizelkę, postrzał może skończyć się tylko dużym siniakiem. Brak kamizelki w przypadku trafienia oznaczać może śmierć lub w najlepszym razie ciężką ranę, która angażuje wiele osób i duże pieniądze podczas ewakuacji, leczenia i rehabilitacji, bez gwarancji powrotu do pełnego zdrowia. Pomóżmy razem ocalić życie ukraińskich żołnierzy!