Podczas pogrzebu zmarła nagle wstała z trumny. Wszystko zaplanowała
Każdy z członków rodziny po kolei podchodził do trumny, którą Mayra wynajęła na kilka godzin, by się w niej położyć, i opłakiwał jej „śmierć”, mówiąc przy tym kilka słów na jej temat. Następnie wszyscy zasiedli przy stołach, by jeść, pić i dzielić się swoimi wspomnieniami o „zmarłej”.
59-letnia Mayra Alonzo tak bardzo chciała wiedzieć, jak mógłby wyglądać jej pogrzeb, że postanowiła go sama zorganizować. Nie był to jednak sposób, żeby ułatwić rodzinie wszelkie formalności po jej śmierci, bowiem pogrzeb miał odbyć się na niby - kobieta wciąż żyła i tylko udawała martwą.
Być może chciała w ten sposób przygotować się na odejście z tego świata, jednak mimo wszystko jej pomysł wydaje się być niezwykły. Mayra namówiła swoją rodzinę, by wzięli udział w tej szaradzie i opłakiwali ją podczas zaplanowanej stypy.
Wiele osób na pewno zastanawiało się, co dzieje się z człowiekiem po śmierci. Czy jest jakieś życie w zaświatach, ile osób przyszłoby na ich pogrzeb i co by mówili o zmarłym? Jedna kobieta z Dominikany postanowiła pójść krok naprzód i w pewien sposób sprawdzić to jeszcze za życia.
Na swój udawany pogrzeb kobieta wydała równowartość ok. 4 tysięcy złotych. Chociaż pomysł wydaje się szalony, to Mayra uznała całe przedsięwzięcie za wielki sukces i spełnienie marzeń. W pewien sposób może mieć rację, bowiem niewiele osób może powiedzieć, że widziało swój pogrzeb.
I chociaż słuchanie miłych rzeczy na swój temat i różnych wspomnień dotyczących swojej osoby na pewno może być miłym i ciekawym przeżyciem, które dodatkowo pozytywnie wpływa na psychikę, to śmiało można stwierdzić, że można to zrobić w inny sposób, aniżeli organizować swój sztuczny pogrzeb.
Co ciekawe, gdy już wstała z trumny i dołączyła do „żałobników”, podzieliła się z nimi jedną radą. Powiedziała, żeby nie umierali zbyt szybko, bo leżenie w trumnie nie jest wcale wygodne.
Syn Krawczyka przerwał milczenie. Odważne wyznanie w programie "UWAGA TVN"
OGAE Poll wskazało faworyta Eurowizji. Szanse Brzozowskiego określono na zero