Pieskow poinformował o nowych żądaniach Putina. Z ust rzecznika Kremla padły skandaliczne słowa
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow poinformował, że Władimir Putin oczekuje, że Ukraina zaakceptuje przedstawione żądania, by zabiec dalszemu rozlewowi krwi. Moskwa oczekuje, że Kijów zaakceptuje propozycje Moskwy, a przede wszystkim zda sobie sprawę z faktycznej sytuacji. Słowa polityka cytuje państwowa rosyjska agencja TASS.
Bliski współpracownik Władimira Putina odniósł się do kontrowersyjnych słów Henry'ego Kissingera. W czwartek były sekretarz stanu USA otwarcie zasugerował podczas Światowego Forum Ekonomicznego w Davos w Szwajcarii, że Ukraina powinna oddać Rosji część swojego terytorium. Wszystko po to, by uniknąć dalszego rozlewu krwi.
W rozmowie z dziennikarzami Pieskow podkreślił, że Federacja Rosyjska liczy na to, że Kijów zaakceptuje przedstawione żądania, a przy tym zda sobie sprawę z faktycznej sytuacji międzynarodowej.
- Tu nie chodzi o ustępstwa terytorialne. Ukraina musi trzeźwo ocenić swoje położenie - zaznaczył, cytowany przez państwową agencję TASS.
- Rząd ukraiński i jego partnerzy oświadczyli, że nie uznają okupacji części Ukrainy i nie pójdą na ustępstwa terytorialne wobec Rosji, nawet w celu zakończenia wojny - zaznaczył portal Ukraińska Prawda.
Zełeński nie miał litości dla Kissingera. Z ust ukraińskiego przywódcy padły stanowcze słowa
Opinia urodzonego w Niemczech polityka nie spodobała się prezydentowi Ukrainy. Wołodymyr Zełeński nie gryzł się w język i dobitny sposób skrytykował wypowiedź byłego sekretarza stanu.
- Kissinger wyłonił się z zamierzchłej przeszłości i wypowiedział takie słowa. Tuż po tysiącach rosyjskich rakiet, dziesiątkach tysięcy zabitych Ukraińców, po zbrodniach w Buczy i Mariupolu, po tzw. obozach filtracyjnych, w których wrogowie zabijają, torturują, gwałcą i poniżają naszych obywateli. Niestety, ale zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie nawoływał do uwzględnienia interesów Rosji - przekazał ukraiński przywódca.
- Różni "wielcy geopolitycy" nigdy nie dostrzegają zwykłych ludzi. Nie widzą Ukraińców żyjących na terytorium, które ci wszyscy "eksperci" chcieliby wymienić w zamian za iluzję pokoju z Rosją - podkreślił prezydent.
Jakiś czas temu niezwykle głośno było o rozmowach prezydenta Francji Emmanuela Macrona z Władimirem Putinem. Tuż po nich francuski przywódca naciskał Wołodymyra Zełeńskiego, by Ukraina "pomogła prezydentowi Rosji wyjść z wojny z twarzą".
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Urzędnicy w ZUS-ie przygotowują się do strajku. "Wypłata wszystkich świadczeń może być zagrożona"
Nie żyje Agnieszka Czuchnowska. Dziennikarz "Gazety Wyborczej" przekazał wiadomość o śmierci żony
Statki na obcych banderach czekają na załadunek w Mariupolu. Łupem Putina wyroby metalowe i zboże
Źródło: TASS/Goniec.pl