Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Telewizja > Ogromna wpadka na antenie TVN24. Nikt miał tego nie usłyszeć
Eryk Błaszak
Eryk Błaszak 03.11.2022 17:52

Ogromna wpadka na antenie TVN24. Nikt miał tego nie usłyszeć

W sieci pojawiło się nagranie z "wpadki dziennikarskiej" do jakiej doszło na antenie "TVN24".
"TVN24"/"Serwis informacyjny"/03.11.22 r./Twitter/Konrad Mzyk

W sieci pojawiło się nagranie z dzisiejszego wydania "Serwisu informacyjnego" na antenie TVN24, podczas którego dziennikarz zdający relację nagle przerwał swoją wypowiedź i wyraził swoje rozczarowanie. Sytuację usiłowała ratować prowadząca serwis.

Wpadka dziennikarza na antenie "TVN24"

W dobie wszechogarniających rejestratorów oraz Internetu, w którym nic nie ginie, dziennikarz telewizyjny podlega ogromnej presji, związanej z niskim progiem popełnienia błędu.

Kiedy zaś próg ten zostanie nawet minimalnie przekroczony, to z miejsca staje się obiektem licznych komentarzy, które zapominają, iż żaden człowiek nie jest idealny.

Podczas "Serwisu informacyjnego" w "TVN24" doszło właśnie do takiej sytuacji. Prezenterka przywołała relację swojego redakcyjnego kolegi, który omawiał sprawę "gangu trucicieli".

Kiedy wydawało się, iż mowa reportera przebiega zgodnie z planem, ten momentalnie ją przerwał, gdyż nie był z niej zadowolony.

- Tomasz G., przedsiębiorca z branży budowlanej, który miał być mózgiem całego procederu, a dodatkowo jego znajoma notariuszka, Jolanta D., notariuszka z Sochaczewa... - relacjonował sprawnie dziennikarz.

- Wszystko było możliwe, przełom w tym śledztwie właściwie był możliwy w zeszłym roku dzięki zeznaniom jednego z… oskarżonych, jednego z… No nie, po prostu muszę jeszcze raz to nagrać... - przerwał nagle reporter - Niesamowite, jak mi to nie idzie dzisiaj... - dodał po chwili ku zdziwieniu widzów.

"Pomyłka realizacyjna"

Całe zdarzenie udostępnił w mediach społecznościowych jeden z internautów.

Mogłoby się wydawać, że to reporter nie wiedział, iż jest nagrywany na żywo, jednak jak można wywnioskować z reakcji prezenterki, która usiłowała ratować sytuację, pomyłka związana była najprawdopodobniej z "wypuszczeniem" niewłaściwego nagrania reportera.

- Wszystko idzie Janku, to bardzo realizacyjna pomyłka, a nie Janka... - podsumowała wpadkę prezenterka.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Tagi: TVN24