Nikt nie spodziewał się takiego wyznania po Ani Lewandowskiej. Przyznała, co jest dla niej "największą męką"
Anna Lewandowska od dłuższego czasu mieszka w Barcelonie, gdzie jej mąż odnosi sukcesy z miejscowym klubem piłkarskim. Z tego powodu słynna trenerka zdecydowała się udzielić wywiadu hiszpańskim mediom, którym opowiedziała o swojej karierze, rodzinie i życiu w nowym miejscu. Niespodziewanie żona Roberta Lewandowskiego zaskoczyła wszystkich nietypowym wyznaniem.
Anna Lewandowska nie ma czasu na nudę
Anna Lewandowska to obecnie jedna z najpopularniejszych i najbardziej cenionych kobiet w Polsce. Z wykształcenia jest ona absolwentką warszawskiej ASP, jednak swoją karierę postanowiła skierować na całkowicie inne tory. Od wielu lat zajmuje się bowiem sportem, w którym udało jej się osiągnąć kilka sukcesów. Wielokrotnie zostawała medalistką mistrzostw świata, Europy i Polski w karate tradycyjnym organizacji WFF.
Poza udaną karierą zawodową sportsmenka może także pochwalić się szczęśliwym życiem rodzinnym. W 2007 roku podczas sportowego obozu integracyjnego poznała bowiem Roberta Lewandowskiego, który był wówczas piłkarzem Znicza Pruszków. Po jakimś czasem zostali oni parą, a w 2013 roku wzięli ślub w podwarszawskim Serocku. Od tamtej pory tworzą oni zgrane małżeństwo, którego owcem stały się dwie córki - Klara (2017) i Laura (2020).
Jak widać, Lewandowska na co dzień nie może narzekać na brak obowiązków. Zapracowana sportsmenka znalazła jednak chwilę, aby spotkać się z dziennikarką hiszpańskiego portali “El Confidencial”. Na jego łamach gwiazda postanowiła opowiedzieć o swojej rodzinie, życiu w Barcelonie i karierze. Niespodziewanie podzieliła się także szczerym wyznaniem. Trudno uwierzyć, co jest dla niej największą męką. Te słowa mogą zaskoczyć niejednego.
Dalsza część artykułu pod zdjęciem.
Anna Lewandowska wprost o swojej sławie
W trakcie wywiadu z dziennikarką “El Confidencial” Anna Lewandowska postanowiła opowiedzieć nieco o życiu prywatnym i sławie swojej rodziny. Przyznała bowiem, że mimo ogromnej popularności, razem z mężem starają się unikać medialnego zainteresowania. Dopytana o tą kwestię trenerka przyznała, że jest to ich świadoma decyzja, a to, co pojawia się w ich mediach społecznościowych, jest dobrze kontrolowane i selekcjonowane.
Oczywiście (...). Ludzie myślą, że dzielimy się (w mediach społecznościowych - przy. red.) wszystkim, ale to nieprawda. Kontrolujemy to, co pokazujemy. Mam sześć milionów obserwujących, a z tym wiążą się pewne oczekiwania, ale nadal udaje mi się zachować równowagę - wyjaśniła.
W trakcie rozmowy z hiszpańskimi mediami Anna Lewandowska opisała także swoje przeżycia w związku z przeprowadzką oraz życiem w Barcelonie. Okazało się, że zarówno ona, jak i jej bliscy uwielbiają to miejsce i bardzo dobrze im się tam żyje. Sama trenerka ceni sobie bowiem wolność, jaką daje jej to miasto. Jak jednak zaznacza, czasami brakuje jej życia w Polsce.
Zwłaszcza rodziny i przyjaciół. Ale jesteśmy bardzo blisko i często się widujemy - dodała.
To jednak dopiero początek szczerych wyznań Anny Lewandowskiej. Żona polskiego napastnika w piłce nożnej zdecydowała się bowiem wprost powiedzieć, co jest dla niej największą męką. Jej odpowiedź może zaskoczyć. Wielu bowiem jej tego zazdrości.
Żona Roberta Lewandowskiego otworzyła własny butik
Warto wspomnieć, że zainteresowanie hiszpańskich mediów postacią Anny Lewandowskiej nie powinno nikogo dziwić. Trenerka bowiem jest nie tylko żoną słynnego piłkarza, ale także prawdziwą bizneswoman, która kreuje własną markę. Nie każdy bowiem wie, że w listopadzie poprzedniego roku ukochana Roberta Lewandowskiego otworzyła w Barcelonie Eden Studios, czyli sportowy multi butik.
ZOBACZ: Widzowie usłyszeli to na sam koniec "Tańca z Gwiazdami". W sieci poruszenie po decyzji Polsatu
Kwestia nowego zajęcia Anny Lewandowskie stała się oczywiście jednym z tematów rozmowy z "El Confidencial”. Dziennikarka pisma postanowiła bowiem dopytać trenerkę o to, jak wygląda jej tradycyjny dzień oraz jak określiłaby swój tryb życia. Okazało się wówczas, że 36-latka jest wyjątkowo aktywna, a jej życie zdecydowanie nie należy do nudnych i rutynowych.
Ciągle robię masę rzeczy, wydaje mi się, że nigdy nie zdarza mi się siedzieć bezczynnie - odpowiedziała.
Co ciekawe, po chwili Lewandowska zdecydowała się na naprawdę szczere wyznanie. Niespodziewanie zdradziła, że największą męką jest dla niej odpoczynek. Okazuje się bowiem, że trenerka lubi aktywnie spędzać czas i nie przepada za nudą i zwykłym wypoczynkiem.
Jeśli chcesz mnie ukarać, wyślij mnie do SPA - odparła.
