Agnieszka Kaczorowska poszła na całość. Maciej Pela wzburzony tym, co zrobiła za kulisami "Tańca z gwiazdami"

Niedługo przed rozpoczęciem niedzielnego odcinka “Tańca z Gwiazdami” Agnieszka Kaczorowska zdecydowała się wrzucić do sieci nagranie z próby, w której uczestniczyły jej córki. Sytuacja ta była sporym zaskoczeniem, ponieważ na nagraniu widać twarze dziewczynek, a sama tancerka wielokrotnie podkreślała, że nie zamierza pokazywać ich wizerunku. Wiemy, co na to Maciej Pela. Czy przed byłymi małżonkami kolejna awantura?
Media rozpisują się "romansie" Kaczorowskiej
Warto wspomnieć, że udział Agnieszki Kaczorowskiej w nowej edycji programu “Taniec z Gwiazdami” wzbudza nie lada emocje. Wszystko ze względu na spekulacje dotyczące relacji tancerki z jej podopiecznym, Filipem Gurłaczem. Ostatnio w wywiadzie dla RMF FM gwiazda postanowiła opowiedzieć o wyzwaniach, jakie stawia program, w tym m.in. o wzbierającej fali plotek. Zdradziła, że na szczęście zdążyła przygotować Filipa na duże zainteresowanie mediów.
Myśmy gadali od razu, jak zaczęliśmy ze sobą tańczyć. Ja mu powiedziałam wprost i szczerze: "Słuchaj, zaczynasz tańczyć ze mną, ja jestem na takim, a nie innym etapie życia, dzieją się takie, a nie inne rzeczy i są. Jestem osobą też publiczną i medialną, i będą gadać. Na bank. Musisz być na to gotowy. Pogadaj z Gosią - tłumaczyła tancerka.
Co ciekawe, Kaczorowska miała okazję również poznać ukochaną swojego tanecznego partnera. Jak podkreśla, relacje między nimi są dobre, a sprawa dla obu stron jest jasna. Z tego powodu nie przejmują się oni doniesieniami medialnymi.
Ja też się z Gosią poznałam i z dzieciakami i myślę, że sprawa jest po prostu taka prywatnie jasna i klarowna dla nas wszystkich. A to, co będą pisać media i co ludzie będą gadać, to już ich - przyznała.
Teraz jednak zachowanie Agnieszki Kaczorowskiej po raz kolejny wzbudziło nie lada kontrowersje. Wszystko przez nagranie, które pojawiło się na jej Instagramie. Tancerka złamała bowiem ważną obietnicę. Wiemy, jak zareagował Maciej Pela.
Dalsza część artykułu pod zdjęciem.

Agnieszka Kaczorowska zabrała córki do studia "TzG"
Ostatni odcinek programu “Taniec z Gwiazdami” przebiegał w wyjątkowej, bo w rodzinnej atmosferze. Z tego powodu uczestnicy zatańczyli w towarzystwie swoich najbliższych. Klimat najwidoczniej dał się również we znaki samej Agnieszce Kaczorowskiej, która postanowiła pojawić się na planie w towarzystwie córek. Przy tym wszystkim nie ukrywała wzruszenia i szczęścia tym, że jej pociechy mogą wreszcie zobaczyć ją w pracy.
Moje skarby dziś pierwszy raz w studio "Tańca z Gwiazdami". Zawsze o tym marzyłam. Ale gdy wcześniej tańczyłam tutaj, to jeszcze nie byłam mamą… - napisała w mediach społecznościowych.
ZOBACZ: Wyjątkowe sceny w "Tańcu z Gwiazdami". Jurorzy aż wstali po występie Kaczorowskiej
To jednak jeszcze nie koniec, ponieważ gwiazda postanowiła dopełnić swój wpis o nagranie, na którym tańczy z Emilką na parkiecie. Ponadto w tle zobaczyć może było Gabrysię. Na samej rolce twarze dziewczynek zostały wyraźnie zakryte. Nieco inaczej sytuacja wyglądała jednak w przypadku relacji. Tam bowiem wyraźnie można było zobaczyć całe pociechy gwiazdy. Sprawa wzbudziła spore zainteresowanie, ponieważ w przeszłości Agnieszka Kaczorowska wielokrotnie zarzekała się, że nie zamierza upubliczniać wizerunku swoich dzieci.
Nie pokazuję buzi moich dziewczyn, nie udostępniam ich wizerunku i nie pozwalam też, aby był on gdziekolwiek udostępniany. Choć na razie są jeszcze małe, to dalej chcę, aby pozostały w przyszłości z wolnym wyborem. Same zdecydują, ile i co będą chciały pokazać. Jak wszyscy wiemy, internet to siedlisko hejterów. Nie wyobrażam sobie tworzyć dodatkową przestrzeń do hejtowania moich dzieci. Pokazując ich twarze, zapewne spotkałyby się z okropną oceną tych, którzy chcieliby, aby zabolało mnie - pisała jakiś czas temu na Instagramie.
Okazuje się, że opublikowana rolka wywołała nie lada burzę. Teraz zareagować postanowił były partner Kaczorowskiej, Maciej Pela. Wiemy, co sądzi o zachowaniu swojej byłej ukochanej. Czy przed byłym małżeństwem kolejna awantura?
Gwiazda wielokrotnie podkreślała, że kieruje się rozsądkiem
Warto dodać, że Agnieszka Kaczorowska argumentując swoją decyzję o nieupublicznianiu wizerunków dzieci podkreślała, że najważniejsze jest dla niej bezpieczeństwo dziewczynek. Ponadto zwracała ona uwagę na najważniejsze zagrożenia, które wiążą się z obecnością dzieci w sieci. Jak przyznała, mimo że wielokrotnie chciała “pochwalić się” swoimi pociechami, to zawsze kierowała się rozsądkiem.
Pedofilia, porwania. Wolę nawet o tym nie myśleć! (...) Czy nigdy mnie nie kusiło? Ile razy! Z radości i mamusiowego zachwytu chciałabym całemu światu je pokazać, ale to tylko emocje. Włączam rozsądek i ponad wszystko ważniejsze jest dla mnie to, co napisałam wyżej. Przede wszystkim ochrona. Czy gdybym nie była znana, to też bym podjęła taką decyzję? Zdecydowanie tak, bo Internet potrafi przerażać. Natomiast każdy z rodziców dokonuje swoich wyborów, odnośnie do wizerunku swoich dzieci również. (...) I choć patrząc po innych kontach osób publicznych, pokazywanie dzieci przyniosłoby zapewne ogromne liczby nowych obserwatorów, a zasięgi wzrosły... Tak jednak dla mnie zdecydowanie bezpieczeństwo Emi i Gabi jest priorytetowe - wyjaśniła.
ZOBACZ: Iwona Pavlović zalała się łzami w "Tańcu z gwiazdami". Powiedziała, co się stało
Wiele osób może się więc teraz zastanawiać, czy gwiazda zmieniła zdanie, albo czy uzyskała zgodę ojca dziewczynek na upublicznienie ich wizerunku. Okazuje się jednak, że według słów anonimowego informatora, do którego dotarli dziennikarze portalu “Pudelek”, Maciej Pela miał być wściekły po zobaczeniu nagrania.
Wściekł się. Nikt nie ustalił z nim, by wizerunek córek został upubliczniony - przekazuje “Pudelek”.
Dodajmy także, że sam Pela wielokrotnie publikował materiały oraz zdjęcia z córkami, jednak nigdy nie było widać na nich twarzy dziewczynek. Dziennikarze wspomnianego portalu postanowili skontaktować się z samym zainteresowanym, ale jego komentarz był mocno lakoniczny i wymijający.
Z uwagi na dobro dzieci nie będę tego komentował - przekazał.





































