Nie żyje znany DJ. Wyszyły na jaw nowe, zaskakujące ustalenia. Żona zmarłego zabrała głos
Pojawiły się nowe fakty w sprawie przerażającego wypadku w Wielkopolsce. Zmarły w tragedii DJ Iroon miał być powiązany z innym wypadkiem samochodowym, do którego doszło miesiąc wcześniej. Trwa zbiórka pieniądz na rzecz partnerki i dziecka Radosława Ibroona.
Tragedia w Wielkopolsce. Zderzenie trzech aut
Do tragedii doszło w czwartek, 11 stycznia po godzinie 9. W Odolanowie na drodze wojewódzkiej nr 445 zderzyły się trzy auta. Skutki były przerażające. Jak poinformowała mł. asp. Ewa Golińska-Jurasz, rzeczniczka policji w Ostrowie Wielkopolskim, „w wyniku tego wypadku jedna osoba poniosła śmierć na miejscu, a pięć osób zostało przetransportowanych do szpitala”. W niedługim czasie po przetransportowaniu poszkodowanych do szpitala nadeszła wiadomość o kolejnej tragedii. Zmarła druga z rannych osób.
Poczta Polska niespodziewanie wydała specjalny komunikat. Chodzi o płacenie abonamentu RTVZmarły DJ Iroon miał jechać odebrać żonę i dziecko ze szpitala. Jego samochód mógł brać udział w innym wypadku
W mediach pojawiły się informacje, że dwie ofiary śmiertelne tego wypadku podróżowały samochodem marki audi. Jeden z nich miał wyprzedzać ciąg aut, kiedy doszło do tragedii. Jak podaje portal shiningbeats.pl, zmarł niezwykle znany w okolicy, 28-letni DJ Iroon. Osierocił on nowonarodzone dziecko. Jechał w kierunku szpitala, z którego miał odebrać żonę i synka.
Według ustaleń serwisu ostrów24.tv, zaledwie miesiąc wcześniej w Antoninie pod Ostrowem Wielkopolskim samochód DJ-a Iroona brał udział w innym wypadku. Jego audi miało wylecieć z drogi i ściąć dwa drzewa. Kierowca uciekł z miejsca zdarzenia, a dopiero po dłuższym czasie ujawnił się właściciel samochodu, którym miał być właśnie zmarły DJ. Chwile przez wypadkiem miał on pożyczyć samochód swojemu koledze. Audi miało nie zostać po tym zdarzeniu naprawione.
Zbiórka na rzecz rodziny zmarłego Radosława Ibrona. Żona odpowiada na zarzuty internautów
Jeden z przyjaciół rodziny założył internetową zbiórkę na rzecz wsparcia żony i synka zmarłego DJ-a Iroona. Do tej pory „na wsparcie dla Klaudii i małego Filipka” zebrano ponad połowę zaplanowanej do osiągnięcia kwoty, czyli 15 tys. zł. Część pieniędzy ze zbiórki ma zostać przeznaczona także na wsparcie rodziny w pokryciu kosztów pogrzebu i wystawieniu pomnika nagrobnego.
„11 stycznia doszło do tragicznego wypadku, w którym zginął nasz serdeczny przyjaciel Radek. Dziś Radek miał odbierać z porodówki swoją ukochaną i swojego wyczekiwanego synka Filipka. Niestety, los chciał inaczej. Zakładamy tę zbiórkę na rzecz ułatwienia tych dni dla jego kobiety Klaudii i osieroconego synka Filipka” – napisano w opisie zrzutki
„Jako, że łączy nas z Radziem wiele przeżyć, poczuliśmy się w obowiązku pomocy najbliższym w tym czasie — przede wszystkim ukochanej oraz jego małemu synkowi, którego właśnie wczoraj miał wziąć na ręce” – przekazał przyjaciel DJ-a we wpisie na swoim profilu na Facebooku.
Zbiórka została skomentowana przez wielu internautów negatywnie, w związku z czym głos postanowiła zabrać żona zmarłego DJ-a Iroona.
– Chciałabym sprostować informacje na temat zbiórki, która została utworzona aby po części pomóc mi i Filipowi. Dotarły do mnie komentarze, które są bardzo dla mnie krzywdzące. Zbiórka nie jest moim pomysłem, od zawsze utrzymuje się sama i nigdy od nikogo nie chciałam żadnych pieniędzy. W tym miejscu zamykam temat i proszę tylko o uszanowanie naszej żałoby — napisała w mediach społecznościowych.
Źródło: Fakt.pl