Nie żyje mężczyzna, zginął na parkingu. Popełnił tragiczny w skutkach błąd
Tragiczny finał naprawy samochodu na jednym z osiedli w Nowym Dworze Gdańskim (woj. pomorskie). Zadania podjął się mężczyzna, chcący podnieść pojazd za pomocą lewarka. Niestety, narzędzie nie wytrzymało ciężaru auta, które spadło wprost na znajdującego się pod nim człowieka. Mimo błyskawicznej reakcji świadków, życia poszkodowanego nie udało się uratować.
Dramatyczny wypadek w Nowym Dworze Gdańskim
Do zdarzenia doszło w czwartek 2 listopada na parkingu znajdującym się na osiedlu kard. Stefana Wyszyńskiego. Około godziny 14:30 do dyżurnego stanowiska kierowania Komendanta Powiatowego PSP w Nowym Dworze Gdańskim wpłynął telefon informujący o dramatycznym wypadku.
- Dyżurny został poinformowany o mężczyźnie uwięzionym pod autem. (…) Po dojeździe na miejsce zdarzenia strażacy wydostali osobę poszkodowaną spod samochodu osobowego i udzielali osobie kwalifikowanej pierwszej pomocy - przekazał ogn. Krzysztof Klein.
Piotr Kraśko czekał na sam koniec "Faktów". Przekazał smutne informacjeNie żyje mężczyzna przygnieciony przez samochód
Z relacji świadków wynika, że tragedia miała miejsce w trakcie próby naprawy samochodu przez poszkodowanego. Chciał on zajrzeć do podwozia, dlatego podniósł pojazd przy pomocy lewarka, ale narzędzie nie wytrzymało ciężaru auta.
W jednej chwili maszyna runęła na naprawiającego ją mężczyznę, dotkliwie raniąc. Na pomoc natychmiast ruszyły osoby postronne, które wezwały służby.
ZOBACZ: Wielkopolska. Nie żyje 3-miesięczna dziewczynka. Matka usłyszała już zarzuty
Na miejscu interweniowały łącznie aż trzy zastępy straży pożarnej, patrol policji oraz karetka pogotowia. Niestety, mimo wysiłków, życia rannego nie udało się uratować.
Podobna tragedia miała miejsce w Świdniku
Sprawą feralnego wypadku zajmuje się policja, która ustala wszelkie okoliczności zdarzenia. Niestety, to już kolejny taki tragiczny przypadek w ciągu ostatnich miesięcy.
W sierpniu do podobnego dramatu doszło w Świdniku (woj. lubelskie). Tam reperowane auto przygniotło 37-latka. Mężczyzna znalazł się pod pojazdem, gdy lewarek przesunął się, co skutkowało osunięciem się pojazdu na naprawiającego. Ranny nie przeżył.
Źródło: TVN24, Straż pożarna