Nie tylko życie i śmierć. Naukowcy odkryli trzeci stan
Naukowcy wysnuli szokujące wnioski, które mogą zrewolucjonizować to, jak myślimy o życiu i śmierci. Dotychczas oba te stany postrzegaliśmy zero-jedynkowo i jako niezaprzeczalne przeciwieństwa. Pojawia się jednak coraz więcej badań sugerujących, że istnieje pomiędzy nimi trzeci stan, który balansuje na ich granicy.
Stan pomiędzy życiem a śmiercią
Co dzieje się z nami po śmierci? To pytanie zarówno pod kątem fizycznym, jak i duchowym, interesuje każdego z nas. Tajemnice w tej kwestii starają się rozwiać naukowcy, których badania sugerują szokujące wnioski. Pomiędzy życiem a śmiercią ma istnieć “trzeci stan”, wszystko za sprawą funkcjonowania komórek.
ZOBACZ: Ciotka Jacka Jaworka miała pomocnika? Znany ekspert może mieć problem
Powodzianie "dyżurują" na dachach zalanych domów. Wszystko przez przestępcówCzy komórki umierają razem z człowiekiem?
Badania dotyczące “trzeciego stanu” profesora mikrobiologii na Uniwersytecie Waszyngtońskim Petera A. Noble’a i jego współpracowników opublikowano w czasopiśmie Physiology. Stan komórek po śmierci organizmu sugeruje, że istnieje coś pomiędzy życiem a śmiercią. Po zapewnieniu odpowiednich warunków, tj. składników odżywczych, tlenu i bioelektryczności istnieje szansa, że komórki będą funkcjonować po śmierci, a nawet się rozwijać.
ZOBACZ: Porzucił wszystko. Przejechał 600 km i stanął w obliczu katastrofy. Łzy stają w oczach
Naukowcy odkryli trzeci stan pomiędzy życiem a śmiercią
Badania nad funkcjonowaniem komórek po śmierci trwają już od kilkunastu lat i wciąż jest w tej sprawie wiele niewiadomych. Wyniki badań z 2021 r. są jednak pewną rewolucją. Naukowcy pobrali wówczas komórki skóry z martwych zarodków żab i zauważyli, że te poza macierzystym organizmem spontanicznie reorganizują się w wielokomórkowe organizmy zwane ksenobotami. Za pomocą tzw. rzęsek mogą się one poruszać po otoczeniu, w którym się znalazły. Co jeszcze bardziej zaskakujące, podobne struktury uzyskano, pobierając komórki z płuc człowieka. Organizmy nazwane antropobotami nie tylko były w stanie się poruszać, ale i naprawiać siebie i pobliskie neurony.