Nawet 500 zł mandatu. Tego nie wolno robić na balkonach
Mieszkanie w bloku nie pozostawia wielu możliwości obcowania z naturą. Nic więc dziwnego, że Polacy bardzo chętnie kupują lokale z balkonami, umożliwiającymi m.in. relaks pod chmurką. Nie każdy wie jednak, że ten nie może być całkowicie swobodny, a możliwość otrzymania kary za “balkonowe” przewinienia czyha na każdym kroku. Wysokie mandaty grożą nawet tym, którzy hodują kwiatki doniczkowe i suszą pranie.
Masz balkon? Na te grzechy musisz uważać
Posiadacze balkonów powinni mieć się na baczności. Istnieje bowiem szereg przepisów, o których na co dzień w ogóle nie myślimy, a które możemy nieświadomie nagminnie łamać. Jeśli więc dotychczas nie otrzymałeś jeszcze kary za swoje przewinienia, pilnuj się, bo wkrótce może się to zmienić. Wystarczy, że swoim zachowaniem zniesmaczysz sąsiada lub uprzykrzysz życie jednemu z przechodniów.
Warto więc wiedzieć, jakie są najpopularniejsze grzechy mieszkańców bloków, a numerem jeden na liście jest opalanie. Oczywiście, nie zawsze zażywając słonecznej kąpieli, działamy wbrew prawu, ale powinniśmy być świadomi, że nie można tego robić nago lub w wyjątkowo skąpym ubraniu. Takie akty to prosta droga do uznania, iż zachowujemy się nieobyczajnie. Koszt takiego występku może wynieść nawet 500 złotych.
Zabił psa sąsiadki. Jego zwłoki wkrótce znaleziono w lesieNagana lub nawet grzywna za kwiaty na balkonie
Numerem dwa na liście jest już sprawa o wiele mniej oczywista, a mianowicie kwiaty. Choć urokliwie i bezsprzecznie cieszące oko, troska o roślinki może skończyć się scysją z sąsiadem z dołu. Powodem kłótni mogą być np. opadające płatki, wymuszające konieczność regularnego sprzątania, albo kapiąca woda po podlewaniu ziemi w doniczkach. Niekiedy regulacje dotyczące tych kwestii znaleźć można nawet w regulaminie wspólnoty mieszkaniowej. Katalog grzechów może być jeszcze dłuższy.
ZOBACZ: Nie wyrzucaj do zwykłych pojemników. Grozi mandat
Pozostając w tematyce botanicznej, zwróćmy jeszcze uwagę na wiszące na balkonie skrzynki. Te mogą zostać uznane za potencjalnie niebezpieczne dla przechodniów. Nie daj Boże, by taka doniczka spadła podczas silnych podmuchów wiatru. Wówczas grozi nam i odpowiedzialność przed całą wspólnotą, i nagana lub nawet surowa grzywna.
500 złotych kary za wiszące pranie
Na koniec błąd, który nagminnie popełnia każda pani i pan domu. Mandat można bowiem dostać także za złe wywieszanie prania. Latem jest to najszybszy i najlepszy sposób na szybkie wysuszenie garderoby, ale czasem zdarza się, że ta mocno przeszkadza innym osobom.
W tym przypadku chodzi m.in. o kapiącą z ubrań wodę lub wywieszanie prania poza balustradą, co może być zagrożeniem dla przechodniów i mieszkańców oraz ich samochodów. Nie zdziwmy się więc, gdy któregoś dnia zapuka do nas straż miejska z blankietem do mandatów. Wysokość grzywny? Nawet pół tysiąca złotych.
Źródło: WP