Narzeczona Murańskiego pogrążona w smutku. "Zmarła o tej samej godzinie, co Mati"

Narzeczona zmarłego Mateusza Murańskiego przekazała poruszającą wiadomość. Teraz Karolina Wolska przeżywa kolejny bolesny moment, o czym poinformowała w fanów w mediach społecznościowych.
Mateusz Murański zmarł w wieku 29 lat
Do śmierci Mateusza Murańskiego doszło 8 lutego 2023 r. Miał zaledwie 29 lat. Jego ciało znaleziono w mieszkaniu. Prokuratura wykluczyła udział osób trzecich, a sekcja zwłok wykazała, że przyczyną zgonu była niewydolność oddechowo-krążeniowa. Rodzina poinformowała, że od lat zmagał się z bezdechem sennym.
Jego odejście było ogromnym ciosem dla narzeczonej, która do dziś nie pogodziła się z tą stratą. Teraz musiała ponownie zmierzyć się ze stratą, o czym poinformowała na swoich profilach w mediach społecznościowych.
Karmen miała tylko 10 proc. szans na przeżycie
Minęły dwa lata od niespodziewanej śmierci Mateusza Murańskiego. Aktor znany z serialu "Lombard. Życie pod zastaw" oraz zawodnik freak fightów odszedł nagle, pozostawiając w żałobie rodzinę, fanów i narzeczoną. Teraz wolska w nocy z 7 na 8 kwietnia zamieściła na Instagramie relację z kliniki weterynaryjnej, gdzie walczono o życie jej ukochanej suczki Karmen.
Czy jest środek nocy, a ja jestem z Karmen u weta... Być może. I to będzie ciężka noc - napisała.
Kilka godzin później poinformowała o dramatycznym stanie zwierzęcia:
3.30. Gdynia. A ja czekam przed kliniką na dobre wieści... Karmen ma 10 proc. na przeżycie.... walcz moja maleńka - czytamy.

Niestety, mimo wysiłków lekarzy, pies nie przeżył. Najbardziej poruszający był jednak moment, w którym Karolina podzieliła się symboliczną informacją.
Karmen zmarła o tej samej godzinie, co Mati... Wierzę, że jesteście już razem... A tylko czas nas dzieli... Moja córka - relacjonowała.

Zwierzak był dla niej nie tylko pupilem, ale też emocjonalnym wsparciem po śmierci Mateusza Murańskiego. W kolejnym wpisie zaapelowała do obserwatorów.
Jadę pochować swoją najlepszą przyjaciółkę, trzeba doceniać każdą chwilę z przyjaciółmi - dodała Karolina Wolska.
Podwójna żałoba ukochanej Murańskiego
Karolina Wolska po raz kolejny została zmuszona do pożegnania kogoś bliskiego. Symboliczna godzina śmierci suczki Karmen, która zmarła dokładnie o tej samej porze, co jej partner, dodatkowo wzmocniła emocjonalny przekaz.
W swoich słowach celebrytka przypomina o kruchości życia i znaczeniu bliskości. Jej posty pokazują, że czas nie zawsze goi rany - czasem tylko uczy, jak z nimi żyć.





































