Koszmar na polskiej trasie, zginęły 3 osoby. Chwilę przed tragedią nagrano porażającą rzecz
Nowe informacje w sprawie tragicznego wypadku na trasie S5 nieopodal Bydgoszczy. Wzrósł śmiertelny bilans zdarzenia. Co więcej, ujawniono nagranie zrobione tuż przed dramatem na drodze w stronę Poznania. Tego nie można było uniknąć.
Wypadek na S5, zginęło dziecko
Śmiertelny wypadek na trasie S5 w Szczutkach w województwie kujawsko-pomorskim poruszył całą Polskę. W wyniku zderzenia opla z busem zginęło dziecko w wieku zaledwie czterech lat.
Tragiczny bilans wypadku jest jednak większy. Wzrósł on do trzech ofiar śmiertelnych. - Kierujący oplem astrą, jadąc w kierunku przeciwnym do obowiązującego na tym pasie ruchu, doprowadził do zderzenia z prawidłowo jadącym mercedesem vito, którym podróżowało 5 osób, w tym dziecko - przekazała kujawsko-pomorska policja.
"19.30" z problemami. Widzowie mają tego już dość, ruszyła fala krytyki. Są też nawiązania do "Wiadomości"Nagranie trafiło do sieci
Do sieci trafiło nagranie, gdzie widać szaleńczy rajd kierowcy opla. Na filmie opublikowanym w serwisie X przez profil @bandyci_drogowi widać, że 68-latek pędził trasą pod prąd.
ZOBACZ: Poczta Polska opublikowała komunikat. Od razu zaczęli się tłumaczyć
Policja wyjaśniła, że policjanci mijali samochód i natychmiast podjęli interwencję. Kierowca opla widząc ścigających go policjantów, zaczął przyśpieszać i uciekać przed kontrolą. Ostatecznie niedługo później doszło do fatalnego zderzenia z busem.
Mężczyzna zginął, ale policjanci nadal badają sprawę
- Kierujący oplem 69-latek z powiatu bydgoskiego poniósł śmierć na miejscu - wyjaśnili policjanci. Bilans ofiar śmiertelnych wzrósł do trzech. W wyniku wypadku zginęła 4-letnia dziewczynka, która siedziała w busie.
ZOBACZ: Marek Czyż ma kłopoty, widzowie "19.30" już tego nie ukrywają. Szykuje się rozłam?
Policjanci badają okoliczności wypadku. - Na miejscu zdarzenia przez kilka godzin pracowali policjanci zabezpieczając materiał dowodowy - dodali śledczy.
Źródło: policja, radiozet.pl