Mazury. Nie żyje zaginiony 34-latek. Fatalny finał poszukiwań, jego ciało dryfowało na brzegu jeziora
Fatalne zakończenie poszukiwań w powiecie iławskim, z jeziora Merynos wyłowiono ciało zaginionego 34-latka. Mężczyzna zniknął bez śladu dzień wcześniej, a zaniepokojona rodzina powiadomiła policję
34-latek zaginął 12 lipca br. w okolicach wsi Olbrachtówko. Mężczyzna wyszedł z pracy, jednak nie dotarł do domu. Ze wstępnych ustaleń wynika, że po drodze poszedł nad jezioro, żeby się wykąpać.
Tragiczny finał poszukiwań 34-latka z powiatu iławskiego
Gdy mężczyzna długo nie wracał do domu, zaniepokojona rodzina powiadomiła służby. Policja natychmiast rozpoczęła poszukiwania 34-latka. W środę rano ciało mężczyzny miał odnaleźć w trzcinie przy jeziorze Merynos jego szwagier.
Choć na miejsce natychmiast wezwano służby ratunkowe, na pomoc mężczyźnie było już za późno. Szczegółowe informacje o tragicznym finale poszukiwań 34-latka przekazała w rozmowie z "Gazetą Olsztyńską" asp. szt. Lucyna Kanicz z iławskiej komendy policji.
- Dopiero dziś o 7:30 wpłynęło zgłoszenie o znalezieniu topielca w przybrzeżnej trzcinie w jeziorze Merynos. Chodzi o 34-letniego mieszkańca gminy Susz - poinformowała asp. szt. Kanicz.
W akcji udział brała także Ochotnicza Straż Pożarna w Suszu. Strażacy relacjonowali działania na swoim oficjalnym profilu facebookowym. - Po przybyciu na miejsce zdarzenia działania nasze polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, wejściu ratowników w ubraniach do pracy w wodzie po osobę, która znajdowała się w niewielkiej odległości od brzegu i ewakuacji jej na brzeg. Dalsze czynności na miejscu prowadziła policja - przekazano.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Rejestr ciąż stał się faktem. Adam Niedzielski stworzył kolejny "bat na kobiety"
81-latek przepadł jak kamień w wodę. Służby potwierdziły najgorsze informacje
Pożar w centrum Będzina. Strażacy musieli wezwać ciężki sprzęt, ewakuowano 7 osób
Źródło: Radio Zet/Goniec.pl