Mama Krzysztofa Dymińskiego opublikowała poruszający wpis. Ludzie od razu to zrobili
Matka Krzysztofa Dymińskiego – nastolatka, który zaginął przeszło półtora roku temu – próbuje wszystkiego, aby go odnaleźć. Teraz opublikowała w sieci krótką poruszającą wiadomość, dołączając do niej wymowny, choć dość nietypowy obrazek. To wyraz wołania o pomoc i zwrócenia uwagi na wielką tragedię rodziny. Reakcja ludzi wyciska morze łez.
Krzysztof Dymiński wciąż jest poszukiwany
Niewielka wieś Pogroszew-Kolonia, znajdująca się w gminie Ożarów Mazowiecki – to tam 27 maja 2023 roku nastoletni Krzysztof Dymiński wyszedł na przystanek autobusowy, a następnie ruszył w kierunku Warszawy. Do tej pory policji i rodzinie nie udało się ustalić, gdzie jest. Poszukiwania trwają zatem półtora roku, ale Danielowi i Agnieszce wciąż nie brakuje nadziei, że jeszcze odzyskają syna.
Trudno uwierzyć, jak wygląda kontrola abonamentu RTV. Poczta Polska właśnie ujawniła szczegółyŻyjemy nadzieją, która jest bardzo wyczerpująca. Tęsknimy i marzymy o tym, aby móc go przytulić, aby wróciła normalność i nasza rodzina znów była kompletna – cytuje słowa rodziców 16-latka portal Fakt.
Mama Krzysztofa Dymińskiego opublikowała wzruszający wpis
W ostatni dzień grudnia minionego roku Agnieszka Dymińska ponownie opublikowała wiadomość w związku z poszukiwaniami nastolatka. Do społeczności, która nieustannie ją wspiera i stara się czuwać w razie konieczności większej pomocy, zwróciła się w kilku słowach. To proste życzenia, ale w obliczu przeżywania osobistej tragedii wiele znaczą.
Dziękuję, że jesteście z nami. Do Siego Roku! – napisała.
Pod krótkim wpisem zamieściła dodatkowo zdecydowanie niecodzienny plakat. Takie obrazy widzi się rzadko, ale nie sposób ukryć, że niesamowicie poruszają i skłaniają do refleksji.
Plakat rodziny Krzysztofa Dymińskiego. Tak zareagowali Polacy
Opublikowanym obrazkiem jest plakat ze strony gdziejestes.org. Przedstawia rodzinę złączoną we wzajemnym uścisku, ale jeden z jej członków – nastoletni Krzysztof – wyróżnia się innym kolorem. Rodzice i jego brat widnieją jako szare postacie, on zaś zwraca uwagę ciemnym tonem zieleni. To sugestywny obraz tego, że choć rodzinę tworzą wszyscy, Krzysztof Dymiński jest niejako poza nią. Nieobecny fizycznie, a jednak wciąż obecny w myślach bliskich.
Czytaj także: Tragedia w polskim mieście, umierał na oczach ludzi. Gdy przybyło pogotowie, było już za późno
Internauci błyskawicznie zareagowali na poruszający post Agnieszki Dymińskiej. Nie tylko życzyli rodzinie Krzysia szczęśliwego nowego roku, ale przede wszystkim powrotu ukochanego syna do domu.
Kochani, życzymy Wam spełnienia Waszego największego marzenia
Relacje wielu osób, które mierzyły się z trudem zaginięcia swoich bliskich, mówią jasno: najgorsza jest niepewność, co się stało.
Rodzice Krzysztofa Dymińskiego liczą na powrót syna, ale nie odtrącają od siebie myśli, że mogą znaleźć go martwego. Ślad za nim urwał się na Moście Gdańskim, jednak nie ma dowodów na to, że skoczył czy choćby z niego zszedł.