Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Ledwo uciekł spod rosyjskiego ostrzału. Polacy sprawili mu nie lada niespodziankę
Ada Rymaszewska
Ada Rymaszewska 30.05.2022 07:41

Ledwo uciekł spod rosyjskiego ostrzału. Polacy sprawili mu nie lada niespodziankę

auto z Mariupola
STRINGER/AFP/East News, Facebook/Krzysztof Turczak

Wzruszający finał historii rodziny z ukraińskiego Mariupola, która uciekła do Polski podziurawionym od kul autem. Sprawa poruszyła wiele osób pełnych podziwu dla odwagi i determinacji pana Oleksandra i jego bliskich. W rezultacie do mężczyzny zgłosiły się firmy chętne wyremontować zniszczony samochód. Teraz pojazd wygląda jak nowy.

Mariupol to jedno z tych miast, ktore najbardziej ucierpiały podczas rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Metropolia była oblężona przez długie tygodnie, a jej ostatniego bastionu, zakładów metalurgicznych, bronili dzielni żołnierze z pułku Azowstal.

Dramat, jaki przeżyli mieszkańcy Mariupola, jest niewyobrażalny. Wielu z nich spędziło kilkadziesiąt dni bez jakiejkolwiek pomocy i zaopatrzenia. Brakowało nie tylko jedzenia, ale i leków, a Rosjanie nie dopuszczali do miejscowości organizacji humanitarnych.

Dramatyczna ucieczka z Mariupola

W ostatniej chwili z chylącego się ku upadkowi miasta uciekł pan Oleksandr wraz z rodziną. Ich historia byłaby pewnie jedną z wielu, gdyby nie zaskakujące okoliczności, w jakich ewakuowali się z Mariupola.

Pozostawiając za sobą dobytek całego życia, wsiedli do swojego granatowego hyundaia i ruszyli w stronę Polski. Niestety, auto już na początku okazało się być poważnie uszkodzone, gdyż obok garażu, w którym stało, wybuchł pocisk z grada. Pan Oleksandr, z zawodu lekarz, podjął się prowizorycznej naprawy pojazdu, sklejając bak i łącząc kable tylko po to, by uchronić żonę i teścia przed codziennymi zmasowanymi ostrzałami i bombardowaniami. Jego wnuki także uciekały z Mariupola, ale innym samochodem.

Szczęśliwy finał tragicznej historii

Losami pani Oleksandra zainteresowała się jako pierwsza telewizja TVN24, ktora nagłośniła jego sprawę. Nikt nie oczekiwał jednak, że emisja materiału o uciekinierach z Ukrainy poskutkuje nieocenionym strumieniem pomocy.

Widząc zdjęcia podziurawionego hyundaia, aż trudno uwierzyć, że auto można było jeszcze uratować. Misji prawie niemożliwej podjęły sie jednak aż cztery polskie firmy motoryzacyjne. MM Cars, V-tech Tuning, STN Garage i NOVOL połączyły siły i sprawiły nie lada prezent naszym ukraińskim gościom. Efektami pracy pochwalono się w mediach społecznościowych.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Źródło: Fakt, Goniec.pl