Kupił zakwas z buraków w sklepie. Ostrzega Polaków, nagranie w sieci
Mężczyzna z Polski opublikował w mediach społecznościowych nagranie, które zszokowało wielu internautów. Użytkownik TikToka pokazał, jak zmieniło się jego mieszkanie po otwarciu zakupionej butelki z zakwasem z buraka. Po niespodziewanym wybuchu czerwone plamy dosięgnęły nie tylko jego twarz, ale też ściany, sufit i meble. Jest odpowiedź producenta produktu.
Materiał wideo opublikowany przez tego mężczyznę wywołał gorącą dyskusję w mediach społecznościowych, która dotarła już do producenta zakwasu z buraka, który można kupić w niektórych sklepach spożywczych. Choć sytuacja, która spotkała Piotra Bielawskiego, spotkała się ze współczuciem, internauci nie kryli też rozbawienia.
Nagranie tego mężczyzny obejrzało już blisko 190 tysięcy internautów. Piotr Bielawski najprawdopodobniej się nie spodziewał, że kupując zakwas z buraka stanie się gwiazdą mediów społecznościowych. Oglądając jego film można się domyślić, że jednak wolałby uniknąć tej sławy, ponieważ zapłacił za nią wysoką cenę.
Mieszkanie mężczyzny zostało zniszczone po otwarciu zakwasu z buraka
Niedawno mężczyzna kupił w jednym sklepów spożywczych popularny produkt, jakim jest zakwas z buraka. Przy używaniu tego typu towarów zawsze trzeba uważać, ponieważ powstałe plamy są bardzo trudne do usunięcia i mogą już na zawsze zmienić wygląd ścian czy mebli.
Wie o tym każdy, komu zdarzyło się ubrudzić ubrania czy meble sokiem z czarnej porzeczki czy też wiśniami. Choć Piotr Bielawski starał się zachować ostrożność, to spotkała go bardzo przykra niespodzianka.
W nagraniu, które autor zamieścił na swoim TikToku, internauci mogli zobaczyć jego mieszkanie oraz twarz zalane zakwasem z buraka. Po zaprezentowaniu skali szkód Piotr Bielawski opowiedział o tym, co się niedawno stało.
Z jego relacji wynika, że chwilę wcześniej chciał skorzystać z produktu, który kupił w jednym ze sklepów spożywczych. W momencie otwarcia jednak butelka z płynem eksplodowała, a czerwona zawartość opryskała meble, podłogę, ściany, sufit i twarz klienta.
Internauci w komentarzach wyrazili współczucie autorowi nagrania, choć część nie ukrywała, że film ich także rozbawił. Wiele osób jednak zgodziło się co do tego, że taka sytuacja może całkowicie wyprowadzić z równowagi.
Producent zakwasu odpowiedział na nagranie mężczyzny
Frustracji nie ukrywał także mężczyzna, który opublikował nagranie na TikToku. Piotr Bielawski nie unikał mocnych słów, opisując to, co poczuł po kuchennym wypadku. Redakcja portalu o2.pl postanowiła w tej sprawie skontaktować się z producentem produktu.
Rzeczniczka Farmy Świętokrzyskiej nie unikała konfrontacji z mediami, co czasem zdarza się w takich sytuacjach. Co ciekawe, wyjaśniając incydent, Monika Banyś nie oświadczyła, że winę ponosi producent zakwasu z buraka.
Z jej stanowiska wynika, że na etykiecie opakowania zamieszczona jest dokładna instrukcja, która mówi o tym, jak należy otwierać ten produkt, by uniknąć przykrych niespodzianek i niechcianych rewolucji w mieszkaniu. Powiedziała, że zakwas z buraka powinien być otwierany schłodzony.
Na koniec rzeczniczka dodała, że producent zamierza pomóc Piotrowi Bielawskiemu i wesprzeć w „przywróceniu poprzedniego albo nowego, wybranego” koloru ścian. Być może klient po odczytaniu tej wiadomości odetchnął z ulgą.
@arif_the_dog #FARMAŚWIĘTOKRZYSKA #burak #barszczyk #kiszonyburak #eksplozja #barszczykkurwa
♬ dźwięk oryginalny - Piotr Bielawski
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Wakacje będą skrócone? Wiceminister postawił sprawę jasno, nie ma pola na domysły
37-latka z RPA pobiła rekord świata. Urodziła dziesięcioraczki
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]
Źródło: Webniusy.com; TikTok