Książę Harry ujawnił, dlaczego naprawdę opuścił rodzinę królewską. Trudno uwierzyć, co mu zrobili
Książę Harry ponownie pojawił się w Londynie. Jego obecność w stolicy Zjednoczonego Królestwa nie wynika jednak ze spraw rodzinnych, czy ceremonii związanych z rodziną królewską. Tym razem chodzi o sprawę, która od dawna budzi kontrowersje.
Książę Harry wrócił do Londynu. Co go ściągnęło do ojczyzny?
Choć od jego przeprowadzki do Ameryki minęło już kilka lat, książę Harry nadal jest jednym z "ulubieńców" brytyjskich portali plotkarskich. Jego kolejne kroki i decyzje - zarówno te publiczne, jak i prywatne - niezmiennie budzą zainteresowanie opinii publicznej.
Tym razem młodszy syn króla Karola III przyjechał do Londynu w związku z toczącym się postępowaniem sądowym. Dotyczy ono tematu, który od dawna wywołuje napięcia pomiędzy nim a instytucją monarchii.
Spór o bezpieczeństwo Sussexów
Wszystko zaczęło się w lutym 2020 r., kiedy to Harry i Meghan zostali pozbawieni ochrony finansowanej z publicznych środków. Od tamtej pory książę podejmuje próby zmiany tej decyzji. Jak donosi dziennik "The Independent", trwająca rozprawa w Sądzie Apelacyjnym w Londynie to efekt odwołania od wcześniejszego wyroku Sądu Najwyższego.
Zespół prawny księcia podniósł zarzuty wobec RAVEC - grupy odpowiedzialnej za ustalenia w sprawie ochrony VIP-ów i członków rodziny królewskiej. Prawnicy Harry'ego twierdzą, że Royal and VIP Executive Committee podjęła decyzję bez konsultacji z Radą Zarządzania Ryzykiem (RMB), której zadaniem jest dostarczanie specjalistycznych analiz zagrożeń.
Podczas rozprawy, która odbyła się 8 kwietnia 2025 r., prawniczka księcia - Shadeed Fatima - oświadczyła, że decyzja o opuszczeniu Wielkiej Brytanii przez księcia Harry’ego nie była dobrowolna.
Poczuli się zmuszeni do wycofania się z roli pełnoetatowych oficjalnych członków rodziny królewskiej, ponieważ uważali, że nie są chronieni przez tę instytucję - zaznaczyła w sądzie.
Z jej słów wynika, że książę Harry i Meghan Markle planowali wypełniać swoje obowiązki wobec królowej Elżbiety II jako prywatnie finansowani członkowie rodziny. Tymczasem według jej relacji, obniżenie poziomu bezpieczeństwa nigdy nie zostało formalnie omówione w RAVEC. Decyzja miała zapaść podczas nieformalnej rozmowy w pałacu Buckingham 27 stycznia 2020 r.
Książę Harry walczy o sprawiedliwe traktowanie?
Zespół prawny Harry'ego zarzuca instytucjom odpowiedzialnym za bezpieczeństwo "szycie na miarę" niestandardowych rozwiązań, które doprowadziły do tego, że książę "został niesprawiedliwie wyróżniony gorszym traktowaniem". Według obrony Harry został "wykluczony z tej ochrony, jaką oferowano osobom w kategorii innych VIP-ów".
W dokumentach sądowych odniesiono się również do wydarzeń, które miały wzmocnić argumentację księcia. Wskazano na groźby ze strony Al-Kaidy z 2020 r., które pojawiły się po decyzji RAVEC o odebraniu ochrony. Wspomniano także o niebezpiecznym pościgu samochodowym z maja 2023 roku, w którym paparazzi próbowali upolować zdjęcia księcia Harry’ego.
Młodszy syn króla Karola III nie ubiega się o przywrócenie wszystkich przywilejów przysługujących wcześniej pełnoprawnym członkom rodziny królewskiej. Jego prawnicy podkreślili, że chce jedynie "przejrzystej i sprawiedliwej oceny jego potrzeb w zakresie ochrony".
Spór o kwestie bezpieczeństwa, jak podaje "People", miał również negatywnie odbić się na relacji Harry’ego z królem Karolem III. Książę rzekomo uważa, że monarcha mógłby wpłynąć na decyzję w sprawie ochrony. Jednak jak podkreśla "The Independent", taka możliwość nie istnieje.
Pogląd, że Karol kontroluje ochronę młodszego syna jest całkowicie błędny - zaznacza brytyjski dziennik, przypominając, że monarcha nie ma konstytucyjnych uprawnień do ingerowania w decyzje rządu czy ustalenia RAVEC.
To jednak nie zmienia faktu, że sprawa ochrony i okoliczności wyjazdu z kraju pozostają jednym z najbardziej drażliwych tematów w relacjach księcia Harry’ego z pałacem. Czy rzeczywiście młodszy syn króla Karola został zmuszony do opuszczenia ojczyzny w trosce o bezpieczeństwo najbliższych?
