Pokazała umowę przed weselem i się zaczęło. Ludzie od razu zwrócili na to uwagę
Ślub i wesele to zdecydowanie jedne z najważniejszych wydarzeń dla wielu zakochanych osób. Przyszli nowożeńcy planują ten szczególny dzień przez długi czas, dbając o każdy szczegół, licząc jednocześnie, że wszystko pójdzie po ich myśli. Pewna internautka postanowiła zdradzić, jak wygląda jej umowa z DJ-em, który będzie dbał o muzykę oraz rozrywkę podczas wesela. Zapis, który został w nim zawarty, zbulwersował wielu internautów. Co takiego ich poruszyło?
Internautka opowiedziała o swoich planach weselnych
Nadal wiele osób decyduje się na sformalizowanie swojego związku poprzez wzięcie ślubu oraz uczczenie tej okoliczności weselem lub też przyjęciem, na które zapraszają osoby im najbliższe, z którymi chcą celebrować swoje uczucie. Zanim jednak dojdzie do tego wydarzenia, przyszli nowożeńcy planują ze szczegółami, jak ma całość wyglądać. Wybierają stroje, lokalizacje, wszelkie ozdoby oraz osoby, które zadbają m.in. o oprawę muzyczną. Choć na weselach nadal można spotkać orkiestry złożone z kilku muzyków, coraz większą popularność zyskują DJ-e.
Pewna internautka przygotowująca się do ślubu postanowiła podzielić się w sieci swoimi weselnymi planami. Zamieściła na TikToku nagranie, w którym wyjaśniła, że w tym szczególnym dniu nowożeńcom i weselnikom do tańca muzykę będzie zapewniał właśnie DJ.
Wyjawiła przy okazji, że w umowie, którą podpisała z usługodawcą, zawarty został szczególny zapis, który wyjątkowo poruszył internautów. Co takiego wymaga od niego przyszła para młoda?
Dalsza część artykułu pod zdjęciem.
Internauci poruszeni zapisem w umowie. Wiadomo, czego zażądała od DJ-a
Wiele osób, planując ślub i wesele, pragnie, by ten dzień przebiegł zgodnie z ich marzeniami i oczekiwaniami. Dotyczy się to również muzyki oraz ewentualnych zabaw weselnych, dlatego też usługodawcy mogą przedstawić przyszłym nowożeńcom swoją ofertę, którą ci następnie mają prawo zmodyfikować.
Jedna z internautek postanowiła wyjawić, jaki zapis pojawił się w umowie podpisanej z DJ-em. Wyjaśniła, że jest bardzo wrażliwa na dźwięki, dlatego też w dokumentach musiał zostać zawarty punkt, który mówił jasno, jakie dokładnie utwory mają tego dnia zostać odtworzone.
Okazało się, że podczas wesela internautki będzie można usłyszeć znane przeboje, głównie polskie, lecz zdecydowanie zabraknie tam piosenek reprezentujących nurt disco polo, którego przyszła panna młoda ewidentnie nie jest fanką.
ZOBACZ TAKŻE: Schorowana Beata Kozidrak przemówiła do fanów, co za sceny na Fryderykach. Ogłosiła to przed całą Polską
Dlatego nie będzie disco polo, Skolima czy innych super hitów internetu, których ja nie znoszę, ale za to nie odmawiamy sobie takich hitów jak "Bratanki", "Mój jest ten kawałek podłogi" czy "Explosion". Takie rzeczy będą, ale zdecydowanie jest zakaz przede wszystkim disco polo. I "hiphopolo" też się to tyczy. No i wiecie, skoro jest zapisane w umowie, no to są kary umowne. Dlatego jestem spokojna - wyjaśniła.
Internauci oburzeni decyzja przyszłej panny młodej
Szybko okazało się, że zapis dotyczący listy utworów, które zostaną odtworzone na weselu TikTokerki, wzbudził ogromne poruszenie w sieci. Wielu internautów uważało, że kobieta popełniła błąd, decydując się na rezygnację z muzyki disco polo podczas weselnej imprezy, podkreślając jednocześnie, że goście mogą okazać się niezadowoleni i utyskiwać z powodu nieodpowiednich utworów do tanecznej zabawy. Niektórzy zarzucili jej niemal egoizm.
To po co robić wesele, jak tylko ty masz się dobrze bawić?;
Niestety wesele organizuje się dla gości, a nie dla siebie;
Podziwiam DJ-a, który wziął to zlecenie;
Ślub jest dla was, ale wesele z samego założenia robi się dla gości, więc…;
Czyli ludzie się bawić nie będą;
Nie ma disco polo - nie ma zabawy;
No i później ludzie wyjdą, lub wyciągną parę stówek z koperty;
O matko… To nie będzie dobra impreza;
Wesele jest dla gości, nie dla młodych, więc pewnie goście będą niezadowoleni. Byłam na weselu, gdzie młoda nie chciała disco polo i goście wyszli o 24 - pisali.
