Brytyjska rodzina królewska - grupa osób, które łączą bezpośrednie relacje rodzinne z monarchą brytyjskim.
Na jaw wyszedł nieznany fakt z życia księcia Harry’ego i Meghan Markle. Para wystąpiła w serialu dokumentalnym, w którym zdradzili okoliczności swojego rozstania z brytyjską rodziną królewską. Oświadczenie Pałacu Buckingham miało doprowadzić Meghan do gorzkich łez.
Księżna Kate właśnie udostępniła na swoim Instagramie wyjątkowe oświadczenie. Odniosła się ona do miejsca, które odwiedziła w przeszłości i w mocnych słowach wyraziła swoje poparcie dla bliskiej jej sercu sprawy.
Księżna Kate i książę William tuż przed ślubem w 2011 roku zdecydowali się na nietypowy krok. Ta decyzja może zaważyć na przyszłych losach ich małżeństwa.
Na takie wiadomości od tygodni czekało wielu fanów brytyjskiej rodziny królewskiej. Wszyscy oni byli bardzo zasmuceni, gdy dowiedzieli się, że księżna Kate cierpi na nowotwór. Na szczęście, źródła w Pałacu Buckingham twierdzą, iż wszystko toczy się dobrym torem. O tym, że czuje się już znacznie lepiej i powoli wraca do zdrowia, mogą świadczyć zwłaszcza ostatnie ruchy żony księcia Williama.
Księżna Kate zrezygnowała z wypełniania publicznych obowiązków tuż po Bożym Narodzeniu. Tuż przed Wielkanocą wyszło na jaw, że jej absencja jest spowodowana walką z chorobą nowotworową. Kryjówką przyszłej królowej stała się malownicza rezydencja Adelaide Cottage.
Książę Harry i Meghan Markle znaleźli się na celowniku amerykańskich władz. Powodem interwencji prokuratora generalnego mają być zaniedbania, których para książęca dopuściła się w związku ze swoją fundacją Archewell.
Karol III dopiero co wrócił do wykonywania swoich królewskich obowiązków po tym, jak ogłosił przerwę związaną z leczeniem nowotworu. Poddani niezmiennie martwią się jednak o swojego monarchę, a plotki na temat jego ewentualnego ustąpienia z tronu wcale nie cichną. Gdyby do niego doszło, naturalnym byłoby, że obowiązki króla przejąłby książę William. Ten właśnie doczekał się od ojca znaczącego gestu, mogącego świadczyć o przygotowaniach do przekazania władzy.
To, że księżna Kate i książę William nie mają najlepszego czasu, nie jest żadną tajemnicą. Od kiedy przyszła królowa ujawniła, że cierpi na nowotwór, cały dwór pogrążył się w jeszcze większym smutku. Najnowsze słowa przyjaciółki książęcej pary także nie napawają optymizmem, a wręcz potęgują współczucie wobec chorej. Jak się bowiem okazuje, mierzy się ona z jeszcze większym koszmarem, niż można było przypuszczać.
Pałac Buckingham wydał oświadczenie, w którym odniósł się do przyszłości ciężko chorego króla Wielkiej Brytanii Karola III. Na początku marca u brytyjskiego monarchy zdiagnozowany został nowotwór.
Konflikt między brytyjskimi książętami Harrym i Williamem trwa od lat. Bracia mają sobie wiele do wyjaśnienia, ale jak dotąd żaden z nich nie odważył się wyciągnąć ręki na zgodę. Tymczasem społeczeństwo na Wyspach wciąż żyje nadzieją, że zobaczy zjednoczonych Windsorów. Okazja do tego ma pojawić się już wkrótce, w związku z ważną rocznicą.
Wyjątkowa Wielkanoc Karola III. Król Wielkiej Brytanii mimo choroby i walki z rakiem postawił na swoim i pojawił się w kościele. - Był zdeterminowany, by pojawić się w kaplicy św. Jerzego - powiedział Michael Colet w rozmowie z Sunday. Konieczna była znacząca zmiana w protokole.
Wyspy Brytyjskie nie przestają żyć oświadczeniem księżnej Kate. Żona księcia Williama w poruszającym wystąpieniu ujawniła, że cierpi na nowotwór. Tymczasem media i eksperci od rodziny królewskiej analizują nagranie i doszukują się w nim kolejnych, wiele znaczących symboli. Zwracają uwagę m.in. na fakt, że 42-latka pojawiła się na filmie sama. Dlaczego? Okazuje się bowiem, że sama Kate nie życzyła sobie towarzystwa męża.
Nie tylko zwykli Brytyjczycy liczą na to, że choroba księżnej Kate zbliży do siebie całą monarchię. Podobne nadzieje żywi ponoć sam książę Harry, który zdobył się na bardzo ważny gest. Media donoszą, że wykluczony z życia rodzinnego 40-latek nie tylko oficjalnie odniósł się do oświadczenia bratowej, ale także skontaktował się z bliskimi osobiście. Sęk w tym, że reakcja księcia Williama daleka była od entuzjastycznej. Królewski ekspert wyjawił nieznane wcześniej szczegóły.
Wielka Brytania przechodzi przez naprawdę trudny czas. Dwoje niezwykle ważnych członków rodziny królewskiej walczy z nowotworem, co dla Brytyjczyków jest naprawdę poważnym ciosem i rodzi obawy o zaistnienie ogromnego kryzysu monarchii. Z tego powodu król Karol III zdecydował się na podjęcie niestandardowych kroków, po które brytyjscy władcy sięgają tylko w wyjątkowych sytuacjach. Ostatnim razem, gdy doszło do podobnego zdarzenia, na tronie Zjednoczonego Królestwa zasiadała jeszcze zmarła w 2022 r. królowa Elżbieta II.
Informacje o poważnej chorobie członków rodziny królewskiej poruszyły opinię publiczną. Niedawno ujawniono, że Król Karol III mierzy się z nowotworem, a kilka dni temu świat obiegła informacja o tym, że choruje na niego również księżna Kate. Zapowiedziano już królewskie orędzie wielkanocne, które poddani zobaczą w Wielki Czwartek. Czy król odniesie się do tych informacji i uspokoi naród?
Księżna Kate przed kilkoma dniami poinformowała, że walczy z nowotworem. Przyszła królowa tymczasowo zrezygnowała z obowiązków zawodowych, by przejść chemioterapię. Teraz do sprawy odniosła się inna członkini rodziny królewskiej, która już dwukrotnie usłyszała druzgocącą diagnozę.
Nagranie Kate Middleton zawierało ważny symbol. Żona księcia Williama informując o swojej chorobie i podjętej chemioterapii siedziała na nieprzypadkowym tle. Wszystko wskazuje także na to, iż również data publikacji oświadczenia księżnej Walii nie była przypadkowa.
Jaka jest prawda na temat oświadczenia Kate Middleton w związku z chorobą? Znajomi żony księcia Williama zabrali głos i wyjaśnili, co stoi za decyzją o wydaniu publicznego oświadczenia na temat diagnozy nowotworowej oraz rozpoczęcia chemioterapii.
Kate Middleton oświadczyła światu, że przyczyną jej nieobecności jest walka z nowotworem. Księżna dodała, że potrzebuje czasu, aby wrócić do swoich obowiązków, jednak stopniowo wraca do zdrowia. Wielu zastanawia się, jak układa się jej relacja z królem Karolem III w tym trudnym czasie. Jedna z osób, która przebywała z nimi w szpitalu, ujawniła, jak monarcha traktował swoją synową.
W piątek, 22 marca, księżna Kate podzieliła się ze światem smutną informacją. Wyjawiła, że przyczyną jej nieobecności jest walka z nowotworem. Żona brytyjskiego następcy tronu potrzebuje czasu, aby wrócić do swoich obowiązków. W związku z tym jej mąż, książę William, a także Król Karol III, podjęli ważną decyzję w tej sprawie.
Ta informacja wstrząsnęła sympatykami rodziny królewskiej na całym świecie. Księżna Kate wyjawiła, że przyczyną jej nieobecności jest walka z nowotworem. W opublikowanym nagraniu widać, że wygłoszenie oświadczenia wiele ją kosztowało. Ekspert od mowy ciała przekonuje, że targają nią różne emocje, a jej zachowanie może ujawnić więcej informacji o stanie zdrowia.
Księżna Kate, swoim piątkowym wystąpieniem, mocno zmartwiła wiele przyjaznych dla niej osób. Żona księcia Williama ujawniła publicznie, że zmaga się z nowotworem, ale więcej szczegółów nie podała. Wiadomo jedynie, że chorobę wykryto u niej dopiero niedawno, tuż po operacji jamy brzusznej. Znany amerykański lekarz skomentował ten fakt w zaskakujących słowach. - Rak, który zostaje wykryty po operacji to rzadkość - ocenił.
Brytyjskie media nie przestają rozpisywać się na temat choroby księżnej Kate. Jedna z popularniejszych na Wyspach gazet donosi, że w związku z oświadczeniem żony księcia Williama do Londynu wkrótce przylecieć ma książę Harry. Fakt ten powinien cieszyć i dawać nadzieję na pojednanie zwaśnionej rodziny królewskiej. Ekspertka od dziejów Windsorów zwraca jednak uwagę na pewien szczegół, który może wyjątkowo niepokoić.
Nie milkną echa piątkowego oświadczenia księżnej Kate. Żona księcia Williama ucięła w końcu plotki i poinformowała, że zmaga się z nowotworem. Okazuje się także, że czas, w jakim świat dowiedział się prawdy o jej stanie, nie był zupełnie przypadkowy. Przyszła królowa już wcześniej zdecydowała z mężem, kiedy przekaże smutne wieści. Kluczowe dla niej było przede wszystkim dobro George'a, Charlotte i Louisa.
Brytyjczycy wciąż nie mogą otrząsnąć się z informacji o chorobie nowotworowej księżnej Kate. Słowa wsparcia i otuchy płyną dziś do Pałacu Kensington z całego świata, który trzyma kciuki za szybki powrót do zdrowia małżonki księcia Williama. Para książęca nie pozostaje na to obojętna, dlatego zdecydowała się po raz kolejny zabrać głos. Treść najnowszego oświadczenia przekazał w sobotni wieczór rzecznik rodziny królewskiej.
Od piątku (22 marca) media żyją oświadczeniem księżnej Kate. Żona księcia Williama poinformowała opinię publiczną, że zdiagnozowano u niej nowotwór, nie podając więcej szczegółów. W tym kontekście brytyjska prasa postanowiła przypomnieć, że to nie pierwszy raz, gdy przyszła królowa mierzy się z problemami zdrowotnymi. Jak się okazało, 42-latka ma za sobą już pewien bardzo poważny zabieg chirurgiczny.
Koniec spekulacji na temat długiej nieobecności księżnej Kate. Żona brytyjskiego następcy tronu poinformowała w oficjalnym oświadczeniu, że zdiagnozowano u niej raka. Jednocześnie przyszła królowa przekazała, że razem w porozumieniu ze swoimi lekarzami podjęła decyzję o zastosowaniu tzw. chemioterapii prewencyjnej. Wyjaśniamy, czym jest ten rodzaj leczenia i w jakich typach nowotworu najczęściej się je stosuje.
Książę Harry skomentował doniesienia o chorobie Kate Middleton. Brat księcia Williama wraz z żoną opublikowali krótkie oświadczenie w związku z wykryciem zmian nowotworowych u księżnej Walii. Zwrócili uwagę na jeden aspekt procesu leczenia.