Ksiądz zobaczył, co dzieje się przed kościołem w czasie mszy. Jest załamany "grajdołem"
Jeden z księży postanowił ostro zareagować na działania lokalnych władz. Proboszcz Bazyliki Ofiarowania Najświętszej Maryi Panny w Wadowicach zaprotestował bowiem przeciwko wszelkim wydarzeniom organizowanym na miejskim rynku. Jego zdaniem imprezy odciągają uwagę mieszkańców od trwających obok mszy świętych.
Ksiądz zaprotestował przeciwko imprezom w rynku
W większości polskich miast rynki to miejsca spotkań i organizacji różnego rodzaju wydarzeń czy imprez. Okazuje się jednak, że nie wszystkim taki obraz tego miejsca odpowiada. W miesięczniku "Bazylika" proboszcz jednej z parafii w Wadowicach postanowił opublikować swój protest. Okazuje się, że duchowny jest przeciwny wszelkiego rodzaju koncertom, występom oraz wydarzeniom organizowanym na placu w trakcie trwania mszy świętej.
Nie żyje legendarna polska dziennikarka. Córki przekazały wiadomość o jej śmierci Kilkanaście tysięcy grobów do likwidacji. Ostre zamieszanie przed Wszystkimi ŚwiętymiPlac stał się swego rodzaju "małym grajdołkiem, gdzie wszystko wpycha się na siłę, zapominając o tym, co najważniejsze - napisał w swoim miesięczniku ks. Jarosław Żmija.
Proboszcz uważa, że plac powinien być "miejscem zadumy i wyciszenia"
To jednak dopiero początek całego tekstu opublikowanego na łamach miesięcznika wydawanego przez parafię. W dalszej części swojego protestu ksiądz Jarosław Żmija zwrócił uwagę na symbolikę miasta, o którym mowa. Duchowny podkreśla, że jest to znane na całym świecie miejsce, w którym wychowywał się papież Jan Paweł II. Z tego powodu rynek poświęcony jego imieniu powinien być miejsce zadumy, a nie organizacji głośnych imprez.
W związku z tym uważam, że plac przed bazyliką poświęcony jego imieniu, powinien być miejscem zadumy i wyciszenia, przestrzenią kontemplacji nad posługą papieża Polaka - dodał.
ZOBACZ: Poszli po znicze do sklepu Tadeusza Rydzyka. Nie spodziewali się tego, co usłyszeli w środku
Duchowny zwrócił uwagę na sam zamysł funkcjonowania wadowickiego rynku
Warto wspomnieć, że wadowicki rynek od dłuższego czasu jest placem Jana Pawła II. Wszystko po to, aby uczcić tego najsłynniejszego i najważniejszego mieszkańca miasta. Z tego też powodu kilka lat temu miejsce to zostało poddane generalnemu remontowi. W swoim tekście ksiądz Żmija podkreśla więc, że zamysłem twórców było stworzenie miejsca sprzyjającemu refleksji na temat życia świętego. Zdaniem duchownego organizacja różnego rodzaju wydarzeń w tym miejscu przeczy tej idei.
W tym miejscu każdy ma prawo do niezmąconego skupienia i refleksji nad jego pielgrzymkami po całym świecie oraz jego nauczaniem. Przecież taki był zamysł twórców tego projektu - podkreślił.