Zapadła decyzja ws. aresztowanego księdza Olszewskiego
Sąd Apelacyjny w Warszawie podjął w czwartek decyzję w sprawie zażalenia na areszt tymczasowy zastosowany wobec ks. Michała Olszewskiego. Duchowny będzie mógł wyjść na wolność, ale pod jednym kluczowym warunkiem.
Ks. Olszewski został zatrzymany
Ks. Michał Olszewski od końca marca przebywa w areszcie w związku z zarzutami o nieprawidłowościach dotyczących pozyskiwania środków z Funduszu Sprawiedliwości przez fundację Profeto, której jest prezesem. Pieniądze miały być przeznaczone na budowę ośrodka dla ofiar przestępstw. Zdaniem prokuratury wypłata z Funduszu opiewająca na 66 mln złotych nie spełniała wymagań formalnych i merytorycznych, by fundacja mogła ją otrzymać.
Wraz z duchownym zostały zatrzymane również dwie urzędniczki z resortu sprawiedliwości, które miały działać z nim w porozumieniu. Cała trójka jest podejrzana o przywłaszczenie powierzonego mienia, jednak nie przyznaje się do winy.
ZOBACZ: Nie żyje 77-letnia kobieta. Jedna decyzja kosztowała ją życie
Wiadomo, kiedy spadnie pierwszy śnieg. Wcześniej, niż wszyscy myśleli Tajemniczy obiekt przed muzeum ojca Rydzyka. Zdjęcia obiegają media lotem błyskawicyProtestują przeciw zatrzymaniu ks. Olszewskiego
W związku z zatrzymaniem ks. Olszewskiego i dwóch urzędniczek, pięciu byłych działaczy antykomunistycznych z Lublina postanowiło zaprotestować ogłaszając strajk głodowy: Jan Karandziej, Lech Ciężki, Waldemar Drewniak i Piotr Gawryszczak i Stanisław Oroń. Ten ostatni, emerytowany pracownik kolei, podczas środowej konferencji prasowej wyjawił, że głoduje już ósmy dzień.
Protestujący chcą zwrócić uwagę na bezpodstawne (ich zdaniem) zatrzymanie kapłana i pracownic Ministerstwa Sprawiedliwości podkreślając, że obecny rząd w taki sposób rozprawia się z przeciwnikami politycznymi.
Ks. Olszewski może wyjść na wolność. Jest warunek
W czwartek, 24 października Sąd Apelacyjny w Warszawie podjął decyzję w sprawie zażalenia na areszt tymczasowy zastosowany wobec ks. Olszewskiego i urzędniczek MS. Według orzeczenia wszyscy będą mogli wyjść na wolność pod warunkiem, że wpłacą poręczenia majątkowe w wysokości 350 tys. zł. Jak przekazał mec. Krzysztof Wąsowski, jeden z obrońców księdza, termin na wpłatę kaucji sąd wyznaczył na 15 listopada 2024 roku.
