Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Ksiądz tylko stał i się modlił. Wjechał samochodem w motocyklistów
Mateusz Sidorek
Mateusz Sidorek 25.07.2021 19:14

Ksiądz tylko stał i się modlił. Wjechał samochodem w motocyklistów

niebieski tekst goniec.pl na białym tle
Pixabay.com Quidec Pacheco

W nocy z soboty na niedzielę (24 na 25 lipca) w Warszawie doszło do poważnego wypadku z udziałem księdza. Duchowny, który prowadził samochód osobowy, nie zdążył wyhamować i potrącił dwóch motocyklistów. To ojciec z synem, którzy wybrali się na nocną przejażdżkę. Młodszy z poszkodowanych został przetransportowany do szpitala. Zszokowany kapłan w milczeniu przyglądał się zniszczonym pojazdom, gdy na miejscu pojawiła się policja.

Ojciec z synem, którzy przemieszczali się motocyklami przed księdzem, zatrzymali się na światłach przed ulicą Orzechową w kierunku Al. Jerozolimskich. Duchowny, który prowadził samochód osobowy, nie zdążył zareagować w odpowiednim momencie i doszło do wypadku.

Przemieszczający się skodą octavia ksiądz potrącił motocyklistów, którzy stali na światłach na ulicy Łopuszańskiej. W wyniku uderzenia pojazdy jednośladowe zostały przewrócone. Starszy poszkodowany nie odniósł poważnych obrażeń, ale jego syn musiał zostać przetransportowany do szpitala.

Ksiądz był w silnym szoku

Ze wstępnych ustaleń wynika, że księdzu, który spowodował wypadek, nie stało się nic poważnego. Jak poinformowała Irmina Sulich z Komendy Stołecznej Policji, zgłoszenie o zdarzeniu na drodze wpłynęło do służb o godzinie 21:26.

Pozostała część artykułu pod materiałem wideo

– Zgłoszenie o zderzeniu otrzymaliśmy o godz. 21.26. Brały w nim udział dwa motocykle i samochód osobowy – potwierdziła na łamach portalu Super Express.

Jak relacjonują media, chwilę po zdarzeniu poszkodowany motocyklista szybko się podniósł i podbiegł do syna, by sprawdzić, jak się czuje. Młodszy kierowca został ranny i potrzebował pomocy medyków. Ratownicy zabrali go do szpitala karetką.

Mundurowi zbadali księdza z parafii we Włochach. Podczas testu nie stwierdzono obecności alkoholu w jego organizmie. Z relacji dziennikarzy portalu „Super Express” wynika, że sprawca wypadku jeszcze przez długi czas wpatrywał się w milczeniu w przewrócone motocykle.

Policjanci zapytali duchownego, czy nie potrzebuje pomocy medycznej. Fizyczny stan kapłana był dobry, jednak kierowca skody octavia był w silnym szoku. Wówczas miał też się modlić. Zdjęcia z miejsca wypadku zostały opublikowane na Facebooku Wawa Hot News 24 wraz z relacją całego zdarzenia.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]

Źródło: NaTemat.pl; o2.pl