"Kropka nad i" zniknęła z TVN24. Monika Olejnik zabrała głos, chodzi o jej zdrowie
"Kropka nad i" zniknęła z anteny TVN24, wiemy dlaczego. Nie jest to sukces Jarosława Kaczyńskiego i PiS, ale przeciwnicy barwnego ptaka polskich mediów na pewno będą zadowoleni, że jej ostry język chociaż na chwilę zniknął z telewizji. Głos zabrała sama Monika Olejnik. Dziennikarka TVN24 ujawniła, że ma poważne problemy ze zdrowiem.
"Kropka nad i" z dnia na dzień zniknęła z anteny TVN24. Kultowy już program Moniki Olejnik na razie został zawieszony. Znamy powody tej decyzji.
"Kropka nad i" przez lata zaskarbiła sobie specjalne miejsce w sercach widzów TVN. Niespodziewanie zawieszenie emisji tuż po wygranym przez Monikę Olejnik procesie z TVP wzbudził falę domysłów.
Monika Olejnik skomentowała brak "Kropki nad i" w TVN24. Dziennikarka ujawniła, że powód nie jest związany z zawirowaniami ani zmianą pracy, a zdrowiem. Na Instagramie pojawił się obszerny wpis wyjaśniający całą sytuację.
"Kropka nad i" zniknęła z anteny, Monika Olejnik jest chora
"Kropka nad i" emitowana od poniedziałku do czwartku nie pojawiła się na antenie TVN24. Widzowie czekający na rozmowę prowadzoną przez Monikę Olejnik, która ostatnio mocno dała się we znaki Jackowi Kurskiemu, byli zaskoczeni.
Jeszcze niedawno Monika Olejnik świętowała sukces zwycięstwa nad TVP, a później tajemniczo zniknęła. Opary tajemniczości zostały rozwiane przez samą gospodynię "Kropki nad i".
- Dziękuję za wszystkie pytania co się stało - dlaczego nie było „Kropki nad i” w @tvn24.pl ?? (pisownia oryginalna - przyp. red.) - napisała na Instagramie pod zdjęciem z psem Monika Olejnik.
Dziennikarka TVN24 zachorowała na COVID i przebywa obecnie na zwolnieniu. Stan zdrowia oraz reżim sanitarny nie pozwala na prowadzenie nagrań do "Kropki nad i" w studio TVN24.
Monika Olejnik ma COVID
Po fali pytań o brak "Kropki nad i" w TVN24 Monika Olejnik wyjaśniła wszystko w poście w mediach społecznościowych. Dziennikarka, która nie ukrywała, iż jest osobą zaszczepioną poinformowała, że i tak zakaziła się wirusem SARS-CoV-2.
- Obroniłam się przed Covidem w najgorszych czasach pandemii, a teraz nagle w najmniej oczekiwanym momencie…Lekki katar, nie musiałam, ale zrobiłam test i okazało się… Na szczęście czuje się dobrze i mam nadzieję do zobaczenia wkrótce - napisała Monika Olejnik.
"Kropka nad i" zawieszona, ale partner Moniki Olejnik może mówić o szczęściu
Wszystko wskazuje, że to właśnie przyjęcie szczepionek przeciwko koronawirusowi zaowocowało łagodnym przebiegiem zakażenia u gwiazdy TVN. Chociaż w Polsce z racji zdjęcia obostrzeń wydaje się, że Mateusz Morawiecki nie kłamał i faktycznie pandemia jest w odwrocie, to na całym świecie nadal obowiązuje szereg restrykcji, a sam wirus już na zawsze pozostanie z ludźmi.
Monika Olejnik przekonała się o tym na własnej skórze. - Bądźcie proszę ostrożni, dbajcie o siebie. Niestety wracają wspomnienia w maseczkach. Tyle miałam, tyle miałam ciekawych planów w tym tygodniu - dodała w poście prowadząca "Kropki nad i".
Widzowie TVN24 słysząc wiadomości o chorobie Moniki Olejnik i czasowym zawieszeniu emisji "Kropki nad i" mogą nie być zadowoleni. O szczęściu mówią jednak dziennikarka TVN i jej partner.
Mimo zakażenia COVID-19 Moniki Olejnik jej partner jest zdrowy. - 4 testy - wszystkie negatywne - wyjaśniła dziennikarka TVN24. Pod wpisem nie brakuje życzeń szybkiego powrotu do zdrowia.
Wśród osób, które skomentowały post Moniki Olejnik, pojawił się kolega ze stacji Wojciech Bojanowski do niedawna przebywający na wojnie w Ukrainie na pierwszej linii frontu.
- Zdrowiej Kochana! - napisał dziennikarz. - Bądź dzielna i gdybys czegoś potrzebowała, wal jak w dym! - dodał Wojciech Bojanowski kończąc swój wpis emotikonki wysyłającą całusa.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Jaworzno: w niedzielę chcieli wywieźć księdza na taczce. Pod kościołem pojawiła się policja
Policja w Siedlcach poszukuje nieznanego mężczyzny. Miał zniszczyć pomnik Lecha Kaczyńskiego
Źródło: goniec.pl