Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Koszmar w trakcie wesela. Podczas zabawy goście zaczęli masowo chorować
Piotr Szczurowski
Piotr Szczurowski 21.09.2023 20:41

Koszmar w trakcie wesela. Podczas zabawy goście zaczęli masowo chorować

Wesele
ANURAG1112/Pixabay

Ślub to dla wielu osób jeden z najważniejszych i naj szczęśliwych dni w życiu - nie dziwi nikogo zatem fakt, że w tej wyjątkowej chwili chcą, aby wszystko było zapięte na ostatni guzik. Staranne planowanie wydarzenia ma pomóc uniknąć niemiłych niespodzianek i sprawić, że wszyscy tego dnia będą bawić się w najlepsze. Niestety, nie zawsze się to udaje.

Koszmarne wesele. Dziesiątki osób nagle zachorowały

Jak donoszą media, do nieprawdopodobnej sytuacji doszło podczas jednego z wesel, które odbywało się w prestiżowej restauracji w Melbourne w Australii. Nowożeńcy z pewnością nie byli przygotowani na to, co wydarzyło się jeszcze w trakcie imprezy.

Choć mogłoby się wydawać, że organizacja wesela w luksusowym lokalu daje gwarancje świetnej obsługi i pysznego jedzenia, to nie zawsze wszystko da się przewidzieć. Impreza na 300 osób nagle zaczęła wymykać się spod kontroli. Najmłodszy poszkodowany liczył sobie zaledwie rok.

W trakcie wesela odbywającego się w prestiżowej restauracji "The Park" w Melbourne w Australii doszło do masowego zatrucia. Jak wynika z relacji gości, którzy bawili się w trakcie feralnego przyjęcia weselnego, jako pierwsza gorzej poczuła się kwiaciarka. Kobieta w pewnym momencie zaczęła odczuwać silne bóle żołądka, a po chwili zwymiotowała. Niedługo później podobne dolegliwości zaczęli odczuwać kolejni biesiadnicy.

Mateusz Murański do dziś nie został pochowany? "Nie ma takiego miejsca"

Trzy osoby trafiły do szpitala. Najmłodszy poszkodowany miał zaledwie roczek

W ciągu kilkudziesięciu minut źle poczuło się aż 70 spośród 300 uczestników imprezy, co oznacza, że nie był to jedynie zbieg okoliczności. Jak relacjonują weselnicy, sytuacja pogarszała się z minuty na minutę, a najmłodsza ofiara tajemniczej choroby miała zaledwie rok. Co gorsza, aż troje gości wymagało hospitalizacji.

Co zrozumiałe, sprawą szybko zainteresowały się odpowiednie służby, które zostały zawiadomione przez lekarzy felernych biesiadników. Departamenty zdrowia stanu Wiktoria i Port Philip rozpoczęły śledztwo, które ma na celu zbadanie i wyjaśnienie przyczyny tego niemiłego incydentu.

Sprawę komplikuje fakt, że lokal "The Park", w którym doszło do masowego zatrucia, ma dość wysoką reputację i dotychczas nikt nie skarżył się na jakość serwowanych dań. Dość powiedzieć, że w lokalu ceny posiłków zaczynają się od 180 dolarów australijskich, czyli około 500 złotych. Nowożeńcy z Melbourne na imprezę życia przeznaczyli zatem blisko 55 tysięcy dolarów australijskich, czyli niemal 153 tysiące złotych.

Nowożeńcy planują pozwać lokal, w którym podano im szkodliwe jedzenie

Jak wynika z informacji, do których dotarł magazyn "The Age", nowożeńcy planują podjąć stosowne kroki prawne w stosunku do restauracji, która potruła ich gości. Jest to oczywiście jak najbardziej zrozumiałe, gdyż w grę wchodzą nie tylko ogromne pieniądze, ale również zdrowie ich bliskich. Niedawno odbyło się spotkanie wszystkich poszkodowanych gości, w którego trakcie ustalono szczegóły dotyczące planowanego pozwu zbiorowego.

Jak przekazano, nieokreślona dotąd bakteria, która wywołała reakcję chorobową, najprawdopodobniej znalazła się w jednym z dwóch głównych dań weselnych, którymi tego dnia był kurczak i wołowina.

Tagi: Wesele Ślub