Joe Biden wyjawił, dlaczego zrezygnował. "Ameryka jest w punkcie zwrotnym"
Prezydent USA Joe Biden wygłosił przemówienie, w którym tłumaczył narodowi powody swojej rezygnacji ze startu w listopadowych wyborach. “Zdecydowałem, że najlepszym rozwiązaniem będzie przekazanie pałeczki nowemu pokoleniu” - powiedział amerykański przywódca.
Przemówienie Joe Bidena do narodu
W związku z niedzielną (21 lipca) rezygnacją Joe Bidena, ze startu w zaplanowanych na listopad wyborach prezydenckich, wciąż jeszcze urzędujący prezydent USA wygłosił orędzie do narodu.
Joe Biden dostanie horrendalną emeryturę. Andrzej Duda może pomarzyćZdecydowałem, że najlepszym rozwiązaniem będzie przekazanie pałeczki nowemu pokoleniu - powiedział amerykański przywódca, tłumacząc tym samym powody swojej rezygnacji.
"Wybór między nadzieją a nienawiścią"
Po rezygnacji Joe Bidena, kandydatką Partii Demokratycznej została dotychczasowa wiceprezydent Kamala Harris. Urzędujący prezydent udzielił poparcia swojej następczyni. Kandydaturę Kamali Harris określił, jako “nadzieję”.
Ameryka jest w punkcie zwrotnym, musi wybrać między nadzieją a nienawiścią, między pójściem naprzód a pójściem wstecz, demokracja jest w Waszych rękach - podkreślał podczas orędzia Joe Biden.
To chodzi o was. Wasze rodziny. Waszą przyszłości. Chodzi o "My, ludzie" -dodał, cytując słowa preambuły Konstytucji USA.
"Histori jest w naszych rękach"
Podczas 11-minutowego wystąpienia Joe Biden kilkakrotnie wspominał, jak ważne są zbliżające się wybory prezydenckie. Przestrzegał przed powierzeniem misji rządzenia Stanami Zjednoczonymi Donaldowi Trumpowi, zarówno z uwagi na sytuację wewnętrzną, jak i trudną sytuację międzynarodową.
Wspaniałą rzeczą w Ameryce jest to, że tutaj królowie i dyktatorzy nie rządzą. Ludzie - tak. Historia jest w Waszych rękach. Moc jest w waszych rękach. Idea Ameryki leży w waszych rękach. Trzeba po prostu zachować wiarę i pamiętać, kim jesteśmy jesteśmy Stanami Zjednoczonymi, Ameryką i po prostu nie ma nic, nic ponad nasze możliwości. Robimy to razem - podkreślił wciąż jeszcze urzędujący prezydent USA.