Jarosław Kaczyński zapowiada medialną ofensywę. Gwiazdy TVP już zacierają ręce
Przez lata swoich rządów Prawo i Sprawiedliwość skutecznie przejęło całkowitą kontrolę nad państwowymi mediami, zamieniając je w te stricte propagandowe. Po klęsce ugrupowania w ostatnich wyborach coraz częściej zaczęto więc mówić o porządkach m.in. w TVP i Polskim Radiu, co bezsprzecznie wiąże się z rozliczeniem zatrudnionych tam funkcjonariuszy PiS. Tymczasem prezes Jarosław Kaczyński właśnie zapowiedział walkę o tzw. niezależność mediów, rozumianą w specyficzny sposób. Jedno jest pewne, jeśli wszystko się powiedzie, gwiazdy TVP nie będą musiały martwić się o przyszłość.
Jarosław Kaczyński ma pomysł na media
O swoich najnowszych planach Jarosław Kaczyński mówił na piątkowym Nadzwyczajnym Zjeździe Klubów “Gazety Polskiej” w łódzkiej Spale. Było to pierwsze oficjalne wystąpienie prezesa PiS po przegranych przez jego ugrupowanie wyborach, podczas którego de facto przyznał się do porażki. Nie oznacza to jednak, że zamierza składać broń.
Doskonale pamiętamy, jak już podczas wieczoru wyborczego aktualny jeszcze wicepremier zapowiadał, że PiS nie zaprzestanie swojej misji i nie da “zdradzić” Polski. Nie minęło dużo czasu, a polityk już przeszedł do ofensywy, ogłaszając kampanię “zdemaskowania wielkiego kłamstwa”. Pomóc mają w tym media, na które już ma oryginalny pomysł.
Sąsiedzi 71-letniego nożownika z Poznania zabrali głos. Nie mają dobrej opinii o Zbysławie C.Prezes PiS zapowiada medialną ofensywę
Jarosław Kaczyński, który sam od lat żyje, w zbudowanej przez siebie i swoich podwładnych, bańce informacyjnej, zamierza teraz przebijać tę, którą jego zdaniem zbudowali przeciwnicy.
ZOBACZ: Ekipa TVP zaatakowana w Koszarach. Doszło do wyzwisk i rękoczynów
W tym celu zapowiedział szumnie stworzenie mediów jeszcze większych niż Strefa Wolnego Słowa (grupa mediów kierowana przez Tomasza Sakiewicza) i doprowadzenie do tego, by forsowany przez PiS przekaz medialny “funkcjonował”. Poza tym Kaczyński chce zatroszczyć się o wiernych mu “dziennikarzy” TVP.
- Ludzie, którzy podjęli trud, ale jednocześnie i ryzyko funkcjonowania w polskich mediach, będą mieli i zatrudnienie i możliwość przekazywania prawdy o tym, co dzieje się w Polsce. W dalszym ciągu będzie można kręcić takie filmy jak "Reset" - zapewnił.
Pracownicy TVP nie zostaną na lodzie
Oczywiście, słowo media publiczne czy TVP nie padło wprost, ale nietrudno domyślić się, kogo Jarosław Kaczyński miał na myśli. Chętnych na pewno nie zabraknie, bo w TVP już panuje wielkie poruszenie, a niektóre jej gwiazdy myślą tylko o tym, jak po cichu ewakuować się z tego medialnego “Titanica”.
ZOBACZ: Wydało się, co skrywa Danuta Holecka. Fakty z jej życia zaskoczą wielu
To właśnie za ich pomocą prezesowi PiS marzy się dotarcie do osób, “którym można w ciągu dnia, jakiejś bardzo mroźnej zimy, wmówić, że jest gorące lato”. - Ja wiem, że to jest trudno, ale musimy to uczynić - ogłosił prezes PiS w Spale.
Źródło: Fakt