Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Sąsiedzi 71-letniego nożownika z Poznania zabrali głos. Nie mają dobrej opinii o Zbysławie C.
Agata Jaroszewska
Agata Jaroszewska 19.10.2023 08:14

Sąsiedzi 71-letniego nożownika z Poznania zabrali głos. Nie mają dobrej opinii o Zbysławie C.

policja parawan
(zdj. ilustracyjne) Piotr Molecki/East News

Sąsiedzi 71-letniego nożownika z Poznania zabrali głos. Ludzie mieszkający nieopodal mężczyzny, który zaatakował nożem grupę przedszkolaków, nie mają o nim dobrego zdania. Osoby, które go kojarzą, wskazują, że jego zachowanie już wcześniej nie było zwyczajne.

Sąsiedzi nożownika z Poznania zabrali głos

Poznań jest w szoku po brutalnym ataku na grupę przedszkolaków idących na pocztę z okazji Dnia Listonosza. Grupa dzieci została zaatakowana przez 71-letniego mężczyznę. Mężczyzna wbił nóż w pirs 5-letniego chłopca. Mimo szybkiej pomocy i przewiezienia dziecka do szpitala przekazano informacje, iż 5-latek zmarł.

Sąsiedzi 71-latka zabrali głos. W rozmowie z dziennikarzem Onetu ujawnili, jak wyglądało codzienne życie z mężczyzną. Wiele osób wskazywało, że nie był widywany codziennie. - Mieszkam w tej okolicy, a wydaje mi się, że widziałam go wcześniej raz w życiu, jakieś 2 lata temu - mówiła pani Maria. - Rano tu chodził, coś mówił do siebie, był ubrany w dziwną kurtkę. Wyglądał, jakby uciekł z domu - dodawała seniorka. Inni mieszkańcy poznańskiego Łazarza zwrócili uwagę na inne zachowania nożownika.

Morderstwo na Podkarpaciu. Trwa policyjna obława

71-letni Zbysław C. nie ma dobrej opinii wśród sąsiadów

71-latek, który zaatakował nożem grupę przedszkolaków to Zbysław C. Mężczyzna mieszkał w jednej z kamienic nieopodal miejsca, gdzie śmiertelnie ranił 5-letnie dziecko. Młoda mieszkanka Łazarza Martyna kojarzy seniora.

ZOBACZ: Zabójstwo 5-latka w Poznaniu, na miejscu tragedii znicze i maskotki. “To się nie mieści w głowie”

Martyna wie, kim jest 71-letni nożownik, gdyż jej koleżanka pracuje w okolicznej Żabce. Ekspedientka wielokrotnie obsługiwała Zbysława C. Mężczyzna często kupował alkohol, który następnie spożywał na pobliskim skwerku. Dziewczyna podzieliła się słowami, które wskazują, że już od środowego poranka Zbysław C. formułował groźby.

Już rano 71-latek groził ekspedientce

- On tu się kręcił od rana - powiedziała Martyną w środę 18 października, gdy doszło do ataku na dzieci. - Podszedł do koleżanki, która paliła papierosa pod "Żabką". Awanturował się, że ma nie palić, bo papierosy zabijają. Stwierdził, że on ją zabije. Następnie odszedł, "spruł się" jeszcze do dozorcy, a po kilku minutach zaatakował przedszkolaków - wyjaśniła kobieta w rozmowie z Onetem.

ZOBACZ: Tragedia w Poznaniu. To on pomógł obezwładnić nożownika, dramatyczna relacja mężczyzny

Przypomnijmy, że rzecznik wielkopolskiej policji w rozmowie z goniec.pl przekazał, że 71-latek nie był nigdy wcześniej notowany, ani karany. Zbysławowi C. grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności, jednak kluczowe będą tutaj badania lekarskie, w tym psychiatryczne.

Źródło: Onet.pl

Tagi: Poznań