Seminarium prowadzone przez "człowieka Dziwisza" zamknięte. W tle bardzo poważne oskarżenia
Seminarium Orchard Lake Schools w amerykańskim stanie Michigan, kształcące polonijnych kleryków od 1885 roku ogłosiło zakończenie swojej działalności. Wobec rektora uczelni ks. Mirosława Króla toczy się proces dotyczący oskarżeń o molestowanie seksualne. Duchowny jest bliskim przyjacielem kardynała Stanisława Dziwisza, wobec którego z kolei Stolica Apostolska prowadzi dochodzenie w sprawie zarzutów o tuszowanie aktów pedofilii wśród przedstawicieli Kościoła Katolickiego.
Ks. Mirosław Król został oskarżony o molestowanie seksualne przez swoich dwóch byłych podwładnych. Wobec polskiego duchownego toczy się proces cywilny, a sprawą zajmuje się amerykańska prokuratura.
Seminarium Orchard Lake Schools kończy swoją działalność
Polonijne seminarium ogłosiło, że zakończy swoją działalność po roku akademickim 2021/2022. Placówka działa na terenie Stanów Zjednoczonych od 1885 roku, a obecnie kształci 11 seminarzystów.
Z informacji przekazanych przez przedstawicieli uczelni wynika, że decyzja o zakończeniu działalności jest wynikiem m.in. ze „spadającej rekrutacji wynikającej ze zmieniającej się demografii Stanów Zjednoczonych”, a także zwiększonymi możliwościami zawodowymi w Polsce. Nikt nie wspomina jednak o aferze, która w ostatnich sprawiła, że o polonijnym seminarium zrobiło się głośno na całym świecie.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
Dwóch byłych podwładnych rektora uczelni, ks. Mirosława Króla, złożyło przeciw duchownemu pozew cywilny o molestowanie i napaści seksualne. Sprawą zajmuje się obecnie stanowy prokurator generalny, jednak na razie nie postawiono nikomu oficjalnych zarzutów.
- Łapał mnie za moje intymne części ciała, przez spodnie i tak dalej. Obmacywał tutaj wszędzie, po torsie. Próbował mnie całować po szyi - relacjonował w reportażu „Królestwo” Marcina Gutowskiego jeden z molestowanych pracowników Orchard Lake Schools.
Rektor seminarium nie przyznaje się do zarzucanych mu czynów
Reportaż o tej sprawie pojawił się na antenie TVN 24, a dziennikarze dotarli m.in. do pracowników seminarium, którzy przed kamerą wyjawili szokujące szczegóły wydarzeń na uczelni, które doprowadziły do oskarżeń wobec jej rektora.
- W tych sprawach nikt mnie nie może oskarżyć, bo nigdy nic nikomu nie zrobiłem -oświadczył z kolei ks. Król w rozmowie z dziennikarzami TVN 24.
Wiele osób wskazuje również, że nieprzypadkowo duchowny oskarżany o molestowanie seksualne podwładnych jest blisko związany z kard. Stanisławem Dziwiszem, wobec którego Watykan prowadzi obecnie dochodzenie w sprawie m.in. zarzutów o tuszowanie aktów pedofilii wśród kapłanów.
Kard. Dziwisz miał wspierać objęcie przez ks. Króla stanowiska rektora w Orchard Lake, a także osobiście wizytował seminarium w 2018 roku. Duchowni mieli również współpracować w zakresie popularyzowania kultu św. Jana Pawła II na terenie Ameryki Północnej. Obaj kapłani twierdzą jednak, że nie łączą ich zażyłe stosunki, a oskarżenia pod ich adresem nie są ze sobą powiązane.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Członkowie zespołu Maneskin oddali nagrodę otrzymaną na festiwalu w Sopocie fance
Śmiertelny wypadek na A1 w okolicach Łodzi. Nie żyją dwie osoby
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]
Źródło: Onet