Donald Tusk przestanie być premierem? "Taka wymiana byłaby dobra"

Donald Tusk przestanie być premierem? "Taka wymiana premiera byłaby dobra"

Polska 2050 nie mówi "nie" ewentualnej zmianie premiera w trakcie kadencji. Poseł Kamil Wnuk przyznaje w rozmowie z "Super Expressem", że taka opcja mogłaby zostać przez rząd poważnie rozważona.

Taka wymiana premiera po dwóch latach byłaby dobra, jeżeli tak się dogadają partie polityczne, liderzy partii, to można coś takiego wdrożyć - mówił.

Parlamentarzysta odnosi się do tzw. wariantu rumuńskiego, w którym rotacyjne kierowanie rządem zapisano w umowie koalicyjnej. W Polsce taka formuła nie została dotąd zastosowana, jednak - jak sugeruje Wnuk - jej wdrożenie mogłoby stanowić kompromis między koalicjantami. Polityk podkreśla przy tym, że nie widzi obecnie potrzeby rotacji w prezydium Sejmu.

Sądzę, że ten następny marszałek nie będzie w stanie dobrze zastąpić tego obecnego marszałka, który świetnie sobie radzi - dodał.

Platforma studzi emocje. Zmiana nie wchodzi w grę

Wśród polityków Koalicji Obywatelskiej nie ma jednak chęci do dyskusji o zmianie premiera.

Mamy większość parlamentarną i zmiana nie wchodzi w grę - stanowczo deklaruje jeden z posłów KO w rozmowie z portalem.

Jak podkreśla, Donald Tusk jest "jedyną właściwą osobą na to stanowisko. Posiada największe polityczne doświadczenie. I chyba nie muszę podkreślać, jakie znaczenie ma dla naszej koalicji, bo to oczywiste".

Choć niektórzy partnerzy koalicyjni mówią o potrzebie większego udziału w strukturach rządu, KO nie widzi potrzeby negocjowania pozycji premiera. Według nieoficjalnych doniesień Platforma może rozważać inne formy politycznych ustępstw wobec mniejszych ugrupowań, ale kierownictwo rządu ma pozostać w rękach Donalda Tuska.

Szymon Hołownia jako premier? "Nie miałbym nic przeciwko"

Wśród posłów Polski 2050 nie brakuje opinii, że Szymon Hołownia byłby dobrym kandydatem na szefa rządu.

Nie miałbym jednak nic przeciwko, żeby szefem rządu został teraz Szymon Hołownia, gdyby tylko zechciał. Na pewno byłby dobrym premierem, ale nie stawiałbym tej kwestii na ostrzu noża - mówi wprost poseł Sławomir Ćwik.

Polityk dodaje, że najbliższe miesiące pokażą, czy aktualny rząd spełnia oczekiwania wyborców. Szymon Hołownia domaga się już teraz pozycji wicepremiera dla swojego ugrupowania, wskazując na potrzebę bardziej proporcjonalnego podziału wpływów w rządzie.

Do tej pory nie mieliśmy swojego wicepremiera, miała go Lewica i PSL. Konsekwentnie powtarzam, że skład rządu powinien odzwierciedlać siłę głosów w parlamencie - zaznaczał polityk.

Władza w rękach większości? Tak, ale nie samodzielna

Kamil Wnuk przypomina, że choć największa partia koalicyjna ma pierwszeństwo przy desygnowaniu premiera, nie rządzi sama.

Największa partia rzeczywiście ma pierwszeństwo do tego, żeby wyznaczała premiera, ale trzeba też pamiętać o tym, że bez koalicjantów nie jest w stanie samodzielnie rządzić - podkreślił.

Polityk zwrócił także uwagę na niespełnione dotąd obietnice.

Z mojej perspektywy Szymon Hołownia dałby największą gwarancję realizacji postulatów wyborczych, z którymi szedłem do wyborów, bo dzisiaj wiele z nich niestety nie jest zrealizowanych - mówił Wnuk w rozmowie z "Super Expressem".

To kolejny sygnał, że część koalicji nie jest całkowicie usatysfakcjonowana obecną konfiguracją władzy. Czy dojdzie do przetasowania? Na razie wydaje się, że na takie zmiany jest za wcześnie, ale nie są one całkowicie wykluczone.