Danuta Holecka w "Wiadomościach" krytykowała protest medyków. Jej syn był lekarzem
Danuta Holecka to jedna z najbardziej kontrowersyjnych dziennikarek Telewizji Polskiej - przez lata była również czołową postacią w propagandzie Prawa i Sprawiedliwości. Dziennikarka często w swojej pracy poruszała tematy polityczne, zawsze przedstawiając i popierając stanowisko dawnej partii rządzącej. Robiła to również wtedy, gdy w Polsce strajkowali lekarze, których popierał jej własny syn.
Danuta Holecka przez lata wspierała z ekranu partię Jarosława Kaczyńskiego
Danuta Holecka rozpoczęła swoją przygodę z Telewizją Polską w 1993 roku, kiedy to wygrała konkurs na prezentera TVP. Zaczynała od przygotowywania relacji z obrad Senatu, ale szybko awansowała na prowadzącą poranne i popołudniowe wydania "Wiadomości" w TVP 1. Jej kariera nabrała rozpędu, kiedy w 2016 roku zaczęła prowadzić główne wydania "Wiadomości". W 2018 roku została członkinią XI kadencji Komisji Etyki TVP, a rok później mianowano ją szefową głównego wydania programu "Wiadomości".
Danuta Holecka zasłynęła nie tylko z zapowiadania materiałów, które często były uznawane za propagandowe, ale również z prowadzenia rozmów z politykami rządzącej partii, które były określane jako niezwykle "łaskawe" i faworyzujące ugrupowanie Jarosława Kaczyńskiego. Jej wywiady z samym prezesem PiS z kolei były krytykowane za brak obiektywizmu, a jej pytania często brzmiały jak promocja rządowych programów.
Wzruszające słowa do Danuty Holeckiej na wizji. Łzy same cisną się do oczuDanuta Holecka skrytykowała protest rezydentów. Jej syn otwarcie go popierał
W czasach rządów PiS, Danuta Holecka stała się jedną z trzech głównych twarzy propagandowych "Wiadomości" TVP 1, obok Michała Adamczyka i Edyty Lewandowskiej. W programie nie brakowało materiałów, które były krytykowane za ich stronniczość i manipulację. Jednym z takich kontrowersyjnych momentów był materiał dotyczący strajku rezydentów, w którym "Wiadomości" TVP prześwietlały strajkujących lekarzy, wypominając im m.in. zagraniczne podróże, które w później okazały się wyjazdem na misję medyczną. Warto podkreślić, że program ten prowadziła Danuta Holecka, której synowie studiowali wówczas medycynę.
W czasie protestu głodowego lekarzy rezydentów, walczących o podwyżki pensji i większe nakłady na służbę zdrowia, Danuta Holecka i jej zespół przedstawiali strajkujących w negatywnym świetle. W jednym z programów Holecka stwierdziła, że protest medyków to jedna z broni opozycji, co wzbudziło kontrowersje, zwłaszcza że jej syn, Julian Dunin-Holecki, otwarcie poparł protestujących rezydentów.
31-letni syn gwiazdy studiował medycynę na Śląskim Uniwersytecie Medycznym w Katowicach i otwarcie wyraził swoje poparcie dla głodujących lekarzy, zmieniając swoje zdjęcie profilowe na Facebooku na oznaczenie "Popieram protest głodowy medyków". Jego stanowisko było w rażącej sprzeczności z narracją prezentowaną przez jego matkę w "Wiadomościach".
Nie żyje syn Danuty Holeckiej. Julian Dunin-Holecki miał zaledwie 31 lat
Nie wiadomo, jak odmienne stanowiska Danuty Holeckiej i jej syna w sprawie strajku rezydentów wpłynęły na ich relacje. Niewykluczone, że prywatne poglądy dziennikarki znacznie różniły się od tego, co na polecenie PiS przekazywała w telewizji. Niestety, 9 lipca 2024 roku Julian Dunin-Holecki, lekarz ortopedii w Mazowieckim Szpitalu Bródnowskim, zmarł w wieku zaledwie 31 lat. Informacja o jego śmierci była szokiem dla wielu, zwłaszcza dla jego rodziny, przyjaciół oraz pacjentów, którzy cenili go jako znakomitego specjalistę.
Pogrzeb Juliana odbył się 15 lipca na Cmentarzu Służewskim Starym. Ceremonia przyciągnęła tłumy, w tym wielu znanych polityków i osób ze świata mediów. Na grobie Juliana znalazł się nawet wieniec od Jarosława Kaczyńskiego, co było gestem uznania dla rodziny, która przez lata wspierała jego partię.
Dla Danuty Holeckiej śmierć syna była niewątpliwie niewyobrażalnym ciosem. Dziennikarka, która przez lata była jedną z najbardziej rozpoznawalnych twarzy "Wiadomości" TVP oraz prowadzącą program "Gość Wiadomości", musiała zmierzyć się z niewyobrażalnym bólem straty dziecka. W tych trudnych chwilach otrzymała wiele słów wsparcia od bliskich, współpracowników oraz od osób, które niegdyś krytykowały ją za jej pracę w TVP.