Czeka nas podniesienie wieku emerytalnego? Eksperci nie mają wątpliwości

13. i 14. emerytura to wielki błąd

Prof. Agnieszka Chłoń-Domińczak to jedna z osób, która współtworzyła reformę emerytalną z 1999 roku. Ekspertka mówi o ostatnich zmianach w ubezpieczeniach społecznych, problemach współczesnego systemu emerytalnego i ich potencjalnych rozwiązaniach.

Jednym z podnoszonych tematów była 13. i 14. emerytura. Podobnie jak inni eksperci mówi, że te świadczenia są tylko i wyłącznie próbą zdobycia głosów. Zgodnie z jej wypowiedzią dodatkowe wypłaty emerytur nie mają miejsca w naszym systemie. Nie spełnia to również funkcji zapobiegania ubóstwu, profesor wskazuje na inne potencjalne rozwiązanie.

- Trzynasta czy czternasta emerytura są bardziej benefitami politycznymi niż systemowymi elementami. Nie powinno być takich elementów, świadczeń wypłacanych dodatkowo raz w roku. [...] Jeśli chcemy pomagać najbiedniejszym seniorom, to powinniśmy zastanowić się nad wysokością minimalnej gwarantowanej kwoty, a nie dodawać kolejne jednorazowe wypłaty. - komentuje.

Wspomina również, że obecne mechanizmy waloryzacji były zaprojektowane na zdecydowanie niższą inflację. Biorąc pod uwagę dramatyczny spadek wartości nabywczej pieniądza profesor, zamiast dodatkowych świadczeń, proponuje powiększanie wysokości emerytur co najmniej dwa razy w roku.

Jedynym ratunkiem podniesienie wieku emerytalnego?

Jednocześnie długofalowym problemem jest wydolność systemu emerytalnego. Prognozuje się, że bez gruntownych zmian w naszym systemie obecnie pracujący ludzie nie będą mogli liczyć na składki, które zapewnią im podstawowe potrzeby. Obserwując obecną sytuację, profesor mówi, że w przyszłości Polacy będą musieli pracować dłużej i płacić wyższe składki.

- Wydłużenie wieku emerytalnego jest nieuniknione i prędzej czy później się zdarzy. Niestety przypuszczam, że raczej później, ze względu na sytuację polityczną. Każdy powinien mieć składki płacone tak, by zapewnić sobie potencjalną godną emeryturę. Jesteśmy krótkowzroczni - opowiada.

Jednocześnie mówi o porażce Pracowniczych Planów Kapitałowych. Pomysł, według którego każdy był automatycznie wpisywany do programu i mógł się dobrowolnie wypisać, kompletnie się nie sprawdził. Wbrew wstępnym prognozom większość płatników z niego zrezygnowała. Polacy nie mają zaufania do instytucji finansowych, które są pod opieką publiczną. Niestety, marginalizuje to ilość prywatnych oszczędności na emeryturę, które mogłyby odciążyć system ubezpieczeń społecznych.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

• Sprawa rozbitego radiowozu z nastolatkami. Roman Giertych ujawnia szczegóły

• Projekt zmian w emeryturach. Posłowie chcą, by tej grupie przysługiwało dodatkowe świadczenie

• ZUS rozpoczął wielką akcję. Zakład przekaże kluczowe informacje 3,1 mln płatników

Źródło: interia.pl