Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Rozrywka > Co dzieje się z synem zmarłej Eweliny Ślotały? Mama pisarki rozwiała wszelkie wątpliwości
Marcin Czekaj
Marcin Czekaj 19.12.2024 14:38

Co dzieje się z synem zmarłej Eweliny Ślotały? Mama pisarki rozwiała wszelkie wątpliwości

Ewelina Ślotała
Fot. Instagram/@ewelinaslotala

Nie żyje Ewelina Ślotała. Informacja o śmierci 35-letniej pisarki wstrząsnęła opinią publiczną oraz jej najbliższymi. To przykre doświadczenie jest zapewne najbardziej bolesne dla 9-letniego syna zmarłej. W tej sytuacji wiele osób zastanawia się, co dzieje się z małym Martinem. Odpowiedzieć na to pytanie postanowiła mama influencerki.

Nie żyje Ewelina Ślotała

Wieści o śmierci Eweliny Ślotały wstrząsnęły niemal całą opinią publiczną. Wszystko ze względu na wiek młodej pisarki, która odeszła, mając zaledwie 35 lat. Informacje o jej nagłym zgonie obiegły media we wtorek, 17 grudnia 2024 roku. Doniesienia te potwierdziło wówczas wydawnictwo Prószyński Media, z którym kobieta była związana. W opublikowanym oświadczeniu złożono kondolencje rodzinie oraz przytoczono najważniejsze osiągnięcia literackie influencerki.

Z przykrością zawiadamiamy o śmierci Eweliny Ślotały, naszej autorki. Jej książki "Żony Konstancina", "Kochanki Konstancina", "Rozwódki Konstancina", "Matki Konstancina" znalazły liczne grono wiernych czytelniczek. Ewelina upominała się w nich o prawa kobiet doświadczających podwójnych standardów i złego traktowania w środowiskach, które są poza podejrzeniem. Wyrażamy głęboki żal z powodu przedwczesnej śmierci, przekazujemy wyrazy współczucia Najbliższym - napisano w mediach wydawnictwa.

Beata Chmielowska-Olech była gwiazdą "Teleexpressu". TVP wydało ważny komunikat, to już oficjalne Były mąż przekazał nowe wieści ws. zdrowia Kozidrak. A jednak, dosadne słowa niosą się po sieci

Ewelina Ślotała zmagała się z depresją

O ostatnich chwilach życia Eweliny Ślotały opowiedzieć postanowiła jej mama. W rozmowie z serwisem “Fakt” wyznała, że autorka “Żon Konstancina” feralnego dnia przebywała w swoim mieszkaniu. To właśnie tam miało dojść do krwotoku wewnętrznego, który mocno uszkodził jej serce. Niestety mimo niemal miesięcznej walki życia 35-latki nie udało się uratować.

Ewelinka zmarła na krwotok wewnętrzny. Co było przyczyną krwotoku, dokładnie nie wiem. Ona była u siebie w mieszkaniu i tam dostała krwotoku. Ja natychmiast wezwałam pogotowie, które zabrało ją do szpitala. Córka była nieprzytomna. W śpiączce była przez prawie miesiąc i w tej śpiączce zmarła - tłumaczyła pani Wanda.

ZOBACZ: Mama Eweliny Ślotały wyjawiła z czym zmagała się jej córka. Przykre, jak wyglądały jej ostatnie chwile

W rozmowie z przytoczonym portalem mama Eweliny Ślotały wyznała, że jej córka od dłuższego czasu zmagała się z depresją oraz stanami lękowymi. Z tego powodu nie była w stanie opuszczać domu bez leków. Pani Wanda dodaje, że wielokrotnie zwracała swojej córce uwagę na to, że przyjmuje zbyt wiele medykamentów. Z tego powodu między kobietami doszło nawet do drobnej sprzeczki.

Ewelinka od dawna cierpiała na depresję, nie wychodziła z domu bez leków, bo miała stany lękowe. Brała mnóstwo lekarstw uspakajających i psychotropów. Uważałam, że za dużo tego łyka. Dwa miesiące temu powiedziałam jej o tym i nawet trochę się posprzeczałyśmy, jak to matka z córką (…) Poprosiłam ją, by poszła na terapię od uzależnień, bo ona strasznie dużo tych leków brała. Ewelinka ją rozpoczęła i wszystko się wyciszyło - wyjaśnia mama zmarłej.

Co dzieje się z synem Eweliny Ślotały?

Po śmierci 35-latki wiele osób zaczęło się zastanawiać, co dzieje się z 9-letnim synem zmarłej. Przypomnijmy, że Ewelina Ślotała była mamą Martina, który był owocem jej związku z wpływowym biznesmenem. Kobieta wielokrotnie publikowała w mediach społecznościowych zdjęcia, na których pozowała wraz ze swoją pociechą.

ZOBACZ: Śmierć dorwała ją ostatniego dnia podróży poślubnej. Młoda Polka zginęła na oczach swojego męża

Nie jest również tajemnicą, że małżeństwo pisarki nie przetrwało próby czasu. W rozmowie z serwisem “Fakt” mama influencerki postanowiła zdradzić, co dzieje się z jej synem od czasu pojawienia się feralnego krwotoku. Pani Wanda wyznała, że chłopiec jest teraz pod opieką ojca, który nie pozwalaj jej się z nim kontaktować. Kobieta zdaje sobie sprawę, że w obliczu takiego obrotu spraw, będzie musiała wstąpić na drogę sądową, aby odzyskać możliwość kontaktów z wnukiem.

Gdy Ewelinka trafiła do szpitala, jej synka od razu zabrał ojciec. Teraz nie pozwala mi się nawet z nim kontaktować. Pewnie będę musiała wystąpić do sądu o kontakty z wnukiem - wyznała.