Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Była 17:02. "Teleexpress" pokazał porażające nagranie. "Ludzie nie mają już siły płakać"
Laura Młodochowska
Laura Młodochowska 18.09.2024 19:02

Była 17:02. "Teleexpress" pokazał porażające nagranie. "Ludzie nie mają już siły płakać"

Aleksandra Kostrzewska Teleexpress
Fot. "Teleexpress"/TVP1 (wydanie z dnia 18.09.2024)

Najnowsze wydanie “Teleexpressu” rozpoczęto od dramatycznych wieści z kraju. Wielka woda sieje spustoszenie na południowym zachodzie Polski. Mieszkańcy przeżywają prawdziwy dramat – jedni liczą straty, drudzy robią wszystko, żeby uchronić swoje miejscowości przed najgorszym. W programie pokazano porażające sceny z jednej z miejscowości, która została szczególnie dotknięta powodzią. 

"Teleexpress". To miejsce powódź dotknęła szczególnie

“Teleexpress” pokazał w środę poruszające nagrania z południowego zachodu Polski, którego mieszkańcy właśnie zmagają się z prawdziwą katastrofą. Powódź szczególnie dotknęła jedną z miejscowości, która dotychczas rzadko pojawiała się na ekranach widzów. Aleksandra Kostrzewska chwilę po przywitaniu z widzami zaprosiła ich do wysłuchania porażającej relacji Bartosza Cebeńki.

Jedni liczą straty, drudzy dopiero czekają na przejście fali powodziowej, a jeszcze inni pomagają tym, którzy ucierpieli w zderzeniu z żywiołem. Wielka woda na południowym zachodzie polski to temat numer jeden ”Teleexpressu”. (…) Poprowadzę dzisiejsze wydanie programu wspólnie z Bartoszem Cebeńką, który jest w Opolu i kolejny dzień z rzędu opowiada o sytuacji na miejscu – powiedziała prowadząca. 

ZOBACZ: Milioner celowo niszczył wały przeciwpowodziowe? Padły mocne słowa

ZUS przypomina seniorom o tym obowiązku, mają 12 dni. Pieniądze mogą zostać cofnięte

Poruszające sceny w "Teleexpressie". Bartosz Cebeńko: ludzie nie mają już siły płakać"

W “Teleexpressie” pokazano relację Bartosza Cebeńki z miejscowości w okolicy Opola, których mieszkańcy przeżyli prawdziwy dramat.

Opole to symboliczne miasto, bo w regionie wiele miejscowości jest zalanych. Trwa ewakuacja ich mieszkańców. Byłem dzisiaj w Lewinie Brzeskim  – stamtąd chcieliśmy nadawać „Teleexpress” – ale miasto, proszę mi wierzyć, jest tak zalane, że nie byłoby nawet gdzie postawić wozów transmisyjnych, więc tylko byśmy przeszkadzali. Zresztą dramatyczna sytuacja jest także w Żaganiu, Brzegu czy w Oławie. Ludzie nawet już nie mają siły płakać – mówił dziennikarz.

Chwilę później widzowie zobaczyli poruszające sceny z polskich miast i miasteczek. Słowa ich mieszkańców rozdzierają serce. 

ZOBACZ: Apel mieszkanki Stronia Śląskiego obiega Polskę. Zwróciła się do Donalda Tuska

"Nie mam do czego wracać". Wstrząsająca relacja z zalanej miejscowości

Tuż po godzinie 17 widzowie “Teleexpressu” mogli usłyszeć poruszające słowa jednej z mieszkanek Lewina Brzeskiego. Kobieta przeżyła tragedię, nie kryła łez. 

Nie mam do czego wrócić, mieszkanie całe zalane – powiedziała. 

Następnie na nagraniu opisano sytuacje Lewina Brzeskiego, który jest niemal cały pod wodą. Na miejscu są żołnierze, którzy dostarczają wodę jedzenie i leki mieszkańcom, którzy pozostali w swoich domach. W Brzegu ewakuowano część mieszkańców. Nieczystości z niedziałającej oczyszczalni ścieków wypływają tam na ulicę. To tam przechodzi fala kulminacyjna na Odrze. Służby i mieszkańcy dokładają wszelkich starań, aby zabezpieczyć brzeg rzeki.

powódźpowódź

Fot. “Teleexpress” TVP1 (wydanie z dnia 18.09.2024)