Brat Tomasza M. przerwał milczenie. Zdradził całą prawdę o oprawcy Sebastiana
Daniel M. zdecydował się zerwać kontakt z bratem w 2008 roku. Wtedy jego brat zaliczył poważne problemy z prawem, które były pokłosiem czynów pedofilskich względem 10-letniego chłopca.
Tomasz M. uprowadził go do swojego salonu optycznego, gdzie robił chłopcu rozbierane zdjęcia. Za swój czyn został skazany na karę 2 lat pozbawienia wolności w zawieszeniu na 5 lat. Warto zaznaczyć, że posiadał już wtedy swoje dzieci: 3-letnią córkę i 2-miesięcznego synka.
Brat Tomasza M. zabrał głos
Zapytany o sprawę Sebastiana brat oprawcy chłopca wypowiada się jednoznacznie. Jego zdaniem Tomasz zasługuje na najwyższy możliwy wymiar kary.
- Gdybym mógł, to bym mu łeb ukręcił, połowa społeczeństwa by to zrobiła, i wcale się nie dziwię. Nie chciałem go znać wtedy i teraz też nie chcę. Mam tylko nadzieję, że dostanie dożywocie, żeby nie zagrażał innym. Mój brat to moja hańba - czytamy w jego wypowiedzi dla „Faktu”.
[EMBED-243]
Brat zabójcy Sebastiana odniósł się również do bardzo ważnej kwestii. Chodzi o śmierć jego nastoletniej córki, która odebrała sobie życie w listopadzie ubiegłego roku. Media zaczęły łączyć jej śmierć z postacią Tomasza M.
Jego brat stwierdził, że szczerze wątpi w to, aby Tomasz miał jakiś wpływ na tragedię jego córki. Podkreślił, że wuj nie utrzymywał żadnych kontaktów z dziewczynką - tak naprawdę nie istniał w jej życiu.
Prokuratura jednak wznowiła śledztwo w tej sprawie, a cała rodzina będzie musiała raz jeszcze zawalczyć z dramatycznymi wspomnieniami tamtych chwil. Ojciec Dominiki wyjaśnił, że jego córka najpewniej odebrała sobie życie ze względów miłosnych.
Cały wywiad Aleksandry Ratajczak z Danielem M. można przeczytać klikając TUTAJ.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Andrzej Duda udzielił wywiadu. W jednej chwili internauci padli ze śmiechu
17-latek nie żył przez 20 minut. Nagle otworzył oczy, powiedział co widział
Oprawca 11-latka pękł, wyznał, co chciał zrobić z ciałem. Miał ujawnić ostatnie słowa chłopca
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]
źródło: Fakt