Bójka nastolatek w Zakopanem. Tłum gapiów nie zareagował, zamiast tego zagrzewał je do walki
W Zakopanem doszło do brutalnych scen. Dwie nastolatki biły się niczym na zwodach MMA. Przechodnie nie reagowali. Co więcej, wokół walczących dziewczyn zebrała się grupa kilkunastu osób, które… zagrzewały nastolatki do zadawania kolejnych ciosów. Nagranie trafiło do sieci, a sprawą zajęła się policja. Szczegóły są bulwersujące.
Zakopane: dwie nastolatki pobiły się w parku
Zakopane. Tygodnik Podhalański nagłośnił sprawę bójki dwóch nastolatek w parku miejskim. Sprawa wzbudza wiele emocji nie tylko ze względu na brutalność dziewczyn.
Nikt z przechodniów nie zareagował na walkę dwóch nastolatek. Dodatkowo grupa młodych osób, która zebrała się wokół dziewczyn, zagrzewała je do dalszej walki i nagrywała ich poczynania. Policja została wezwana dopiero przez straż miejską, która zwróciła uwagę na monitoring miejski, który uchwycił nietypowe sceny w Zakopanem.
Górale stanęli murem za Janem Pawłem II. Lata temu przyrzekli papieżowi ważną rzeczNikt nie reagował, policja już wiem kim są
Dwie nastolatki mogłyby zawstydzić niejednego celebrytę próbującego swoich sił w amatorskich sportach walki. Dziewczyny uczą się w dwóch różnych szkołach w powiecie tatrzańskim, ale jeszcze nie jest wiadome, czy było to ważne w kontekście brutalnego starcia uczennic.
Do bójki nastolatek z Zakopanego doszło we wtorek po południu. Mały tłum, który z entuzjazmem wykrzykiwał hasła nawołujące do zadawania kolejnych ciosów nie zdecydował się na wezwanie policji. Niemniej funkcjonariusze zaalarmowani przez operatora monitoringu miejskiego ze straży miejskiej przyjechali na miejsce. Nie zastali tam jednak głównych bohaterów całego zdarzenia.
Nie sprawiło to jednak, że sprawa umarła. Policjanci już zidentyfikowali dziewczyny, które się biły. Trwają również czynności identyfikujące świadków zdarzenia. Ich zachowanie było karygodne i możliwe, że część z nich zostanie nie tylko przesłuchana.
- Pierwsze rozmowy z uczestniczkami zajścia już zostały przeprowadzone przez zespół, który zajmuje się na co dzień patologią wśród nieletnich - poinformował asp. sztab. Roman Wieczorek w rozmowie z serwisem krakow.tvp.pl.
Sprawa bójki nie ucichnie, policja mówi o tym wprost
Chociaż nikomu nic się nie stało, to policja nie ma zamiaru zapomnieć o sprawie. Wyjaśnione będzie nie tylko to, dlaczego nastolatki wdały się w bójkę. Kluczowe jest przeprowadzenie rozmów z osobami, które nie reagowały na agresję, a wręcz czerpały z niej przyjemność. Kolejna bójka może zakończyć się gorzej.
- Spotkaliśmy się z tymi dziewczynami, które nawzajem naruszyły swoją nietykalność. Policja rozmawiała też z pedagogami szkolnymi. Sprawa jest w naszym szczególnym zainteresowaniu. Zabezpieczyliśmy nagrania z monitoringu i będziemy identyfikowali osoby, które były świadkami tego zdarzenia i nie zareagowały. Na nagraniu słychać wręcz zagrzewanie do bijatyki. To naganne zachowanie, ponieważ mogło dojść do tragedii, a powinnością osób dorosłych jest stosowne reagowanie na takie zdarzenia - dodał asp. sztab. Roman Wieczorek.
Czytelnicy Tygodnia Podhalańskiego nie kryją oburzenia. - Upadek moralny... rozumiem, że wszyscy tam obecni są z siebie bardzo dumni - napisała jedna z internautek. - Znów nikt nie reagował! Tak samo jak bili Eryka, który zmarł... znieczulica - dodał gorzko ktoś inny.
Śledź najnowsze newsy na Twitterze Gońca .
Źródło: tygodnik Podhalański, tvp