Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Aleksandrów. 12-latek odgryzł koledze kawałek czoła, powód poraża. Ujawniono bulwersujące szczegóły
Ada Rymaszewska
Ada Rymaszewska 17.05.2023 13:44

Aleksandrów. 12-latek odgryzł koledze kawałek czoła, powód poraża. Ujawniono bulwersujące szczegóły

karetka
Pixabay/AndrzejRembowski

Dantejskie sceny na boisku w Aleksandrowie na Lubelszczyźnie. 13-letni Maks wdał się w kłótnię z młodszym o rok kolegą, a ten miał podczas szarpaniny odgryźć chłopcu kawałek skóry z czoła. Poszkodowany nastolatek wymagał pilnej interwencji medyków, a obecnie cały czas jest w ciężkim szoku. O jego dalszym losie wypowiedziała się dla “Nowej Gazety Biłgorajskiej” starsza siostra. Do redakcji zgłosiła się również matka 12-letniego agresora.

Aleksandrów. Brutalny atak 12-latka na starszego kolegę

13-letni Maks z Aleksandrowa (woj. lubelskie) w najgorszych scenariuszach nie mógł przewidywać, że jego niedzielna wizyta na boisku będzie miała tak dramatyczny przebieg. Podczas zabawy chłopiec wdał się w bójkę z 12-letnim kolegą, który w pewnej chwili zdecydował się ugryźć go w czoło.

Atak był na tyle brutalny, że w jego wyniku Maks stracił duży kawałek skóry i został z widoczną dziurą w głowie. Na miejscu konieczne było wezwanie do pomocy ratowników medycznych, a ci wprost nie mogli uwierzyć w to, co widzą.

Michał Wiśniewski po raz szósty został ojcem. Ujawnił imiona dziecka

Siostra poszkodowanego chłopca nie zamierza milczeć

Skandaliczną sprawę od początku nagłośniła “Nowa Gazeta Biłgorajska”, która dotarła do siostry poszkodowanego 13-latka, Oliwii. Dziewczyna przyznała dziennikarzom, że napastnik “był wyjątkowo brutalny” i nie okazał żadnej skruchy. - Maks jest zszokowany tym wszystkim, co się stało. Mocno poturbowany i rozbity psychiczne. Powoli dochodzi do siebie - przekazała.

Chłopiec opuścił już szpital w Lublinie i jest w domu, ale wkrótce znów trafi do placówki medycznej, tym razem w Łęcznej. Bez wątpienia czeka go także długie leczenie.

- Nie wiadomo czy będzie w ogóle przeszczep skóry, bo na początku był taki plan. Jak na razie jest to pod wielkim znakiem zapytania, bo lekarze powiedzieli, że jest wielkie prawdopodobieństwo, że się nie przyjmie. Właściwie dają 1 procent szans na powodzenie takiego zabiegu. Cały czas mamy jednak nadzieję, że zakończy się to dobrze. Czeka go jeszcze operacja plastyczna  – wyjaśniła siostra Maksa.

Matka napastnika broni swojego syna

Co istotne, do redakcji tygodnika postanowiła zgłosić się również matka 12-latka odpowiedzialnego za zranienie starszego kolegi, która nie kryje zdziwienia negatywnymi komentarzami na temat jej dziecka.

- Te komentarze w internecie są bardzo krzywdzące dla naszego dziecka i proszę o ich natychmiastowe usunięcie - przekazała.

Kobieta nie zamierza tłumaczyć się z tego, co wydarzyło się przy udziale jej syna i wyraźnie nie rozumie skali dramatu, do jakiego doprowadził. Zamiast tego uważa, że to jej rodzina jest ofiarą, bo wylewa się na nią “fala nienawiści”.

Bez względu na to, jaka jest jednak ocena obu stron, sprawa trafiła już do Sądu Rodzinnego i Nieletnich, a “Nowa Gazeta Biłgorajska” donosi, że szarpanina została zarejestrowana na telefonach komórkowych. 13-latek ponoć błagał o pomoc i wezwanie pogotowia, na co miał usłyszeć od rówieśników “sam sobie ku***a dzwoń”.

Źródło: Nowa Gazeta Biłgorajska, Radio ZET