Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Zdrowie > 14-letnia Amelia walczy o życie po przejściu COVID-19. Rodzice błagają o pomoc
Ada Rymaszewska
Ada Rymaszewska 07.01.2022 16:23

14-letnia Amelia walczy o życie po przejściu COVID-19. Rodzice błagają o pomoc

14-letnia Amelka
siepomaga.pl

W internecie ruszyła zbiórka pieniędzy dla 14-letniej Amelki. Dziewczynka kilka tygodni temu zachorowała na Covid-19 i ponad miesiąc leżała pod respiratorem w szpitalu. W wyniku zatrzymania akcji serca doszło do niedotlenienia i uszkodzenia mózgu nastolatki. Dziś zrozpaczeni rodzice proszą o pomoc w zebraniu funduszy na jej rehabilitację.

Coraz częściej słyszymy apele lekarzy o to, by skoro jest to już możliwe, zaszczepić swoje pociechy przeciwko koronawirusowi. Choć wydaje się, że młode i silne organizmy zwalczą ewentualną infekcję, w mediach przybywa informacji o tym, że niektóre dzieci bardzo ciężko znoszą zakażenie Covid-19. Niestety, dochodzi też do zgonów.

Jedną z młodych osób, której przyszło stoczyć nierówną walkę z wirusem jest 14-letnia Amelka Skolimowska. Dziewczynka znajduje się obecnie w klinice Budzik, a jej zdeterminowani rodzice postanowili zaapelować o pomoc w przywróceniu córki do dawnego życia.

Bezlitosny koronawirus nie dał za wygraną

- Okrutna siła pandemii i 14-letnie życie, które zmieniło się nagle w koszmar! Amelka była zdrową dziewczynką i nic nie zapowiadało, że wkrótce to się drastycznie zmieni! W listopadzie Amelka przeziębiła się – kilka dni później leżała na oiomie i walczyła o życie. Stan ciężki i złe rokowania – w jednej chwili nasz świat runął! - można przeczytać w wiadomości, jaką zamieściła na portalu siepomaga.pl mama Amelki.

Pozostała część artykułu pod materiałem wideo

Jak pisze pani Agnieszka, lekarze przez długi czas nie wiedzieli, co tak naprawdę dolega jej córce. Podejrzewano przeziębienie lub mononukleozę, a wyniki badań laboratoryjnych zaniepokoiły diagnostów.

Gdy Amelka trafiła do szpitala, wszystko potoczyło się bardzo szybko. - U Amelki zaczęły pojawiać się wybroczyny na ciele. Lekarze w pierwszej chwili podejrzewali sepsę, a ja umierałam ze strachu! - wyznaje mama 14-latki.

Kosztowne leczenie jedyną szansą 14-latki

W końcu medycy doszli do tego, że mają do czynienia z poważnym zakażeniem koronawirusem. Przez ponad miesiąc dziewczynka leżała zaintubowana pod respiratorem, jej rodzice natomiast byli przekonani, że wszystko wkrótce się ułoży, skoro znana już była przyczyna złego stanu zdrowia ich córki.

- Niestety w wyniku komplikacji doszło do zatrzymania akcji serca i reanimacji. Spowodowało to niedotlenienie i uszkodzenie mózgu Amelki. Musimy zrobić wszystko, by wyrwać moją córeczkę z tej matni - pisze pani Agnieszka.

Lekarze wciąż nie wiedzą, w jakim stopniu mózg Amelki został uszkodzony i nie potrafią odpowiedzieć na pytanie, jak długo trzeba będzie rehabilitować nastolatkę. Rodziców dziewczynki nie stać ani na to, ani na drogą stałą opiekę neurologiczną, dlatego zamieścili w internecie apel i rozpoczęli zbiórkę pieniędzy.

Do akcji, którą można wesprzeć pod tym linkiem, włączyli się także małopolscy policjanci, którzy udostępnili post na swojej tablicy w mediach społecznościowych. Wszyscy mocno trzymają kciuki za Amelkę i życzą jej szybkiego powrotu do zdrowia.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

źródło: siepomaga.pl

Tagi: Koronawirus