Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Rozrywka > Walka będzie trwała do ostatniego momentu. Pojawiła się wiadomość o Beacie Kozidrak
Marcin Czekaj
Marcin Czekaj 29.03.2025 08:22

Walka będzie trwała do ostatniego momentu. Pojawiła się wiadomość o Beacie Kozidrak

Beata Kozidrak
Fot. KAPIF

Nie milkną dyskusje na temat wielkiego powrotu Beaty Kozidrak na scenę. Fani bowiem z ogromną niecierpliwością wyczekują kolejnych wieści o stanie zdrowia legendarnej piosenkarki. Teraz, po fali pesymistycznych informacji, pojawiło się prawdziwe światełko w tunelu. Okazuje się, że gwiazda już niedługo może pojawić się na scenie. Mówi się nawet o wielkim show z prawdziwego zdarzenia. O co dokładnie chodzi? Głos zabrali organizatorzy.

Kiedy Beata Kozidrak wróci na scenę?

Ostatnie pół roku było zarówno dla Beaty Kozidrak, jak i wszystkich fanów zespołu Bajm bardzo trudnym okresem. Wszystko przez niespodziewane odwołanie zaplanowanych występów i informacja o przeniesieniu ich na inny termin. Wszyscy myśleli wówczas, że powodem takiego stanu rzecz są jedynie przejściowe problemy zdrowotne 64-latki. Niestety prawda okazała się dużo smutniejsza i nieobecność piosenkarki trwa już kilka miesięcy.

Po dłuższym czasie wyszło bowiem na jaw, że stan gwiazdy jest dużo poważniejszy, niż początkowo zakładali lekarze. Teraz jednak do fanów wokalistki napływa coraz więcej sygnałów o trwającej poprawie. Ostatnio nawet ich nadzieje dotyczące powrotu artystki na scenę nagle odżyły. To za sprawą komunikatu, który pojawił się na oficjalnym profilu zespołu.

Koncert “House of Beata” został przełożony. Sprzedaż na nowy termin ruszy już niebawem. Właściciele biletów otrzymali już dokładne informacje o statusie wydarzenia - można było przeczytać w mediach społecznościowych.

Niestety euforia nie trwała długo, ponieważ po chwili okazało się, że koncerty zostały przełożone aż na listopad tego roku. Teraz jednak pojawiło się kolejne światełko w tunelu dla wszystkich miłośników piosenkarki. Okazuje się, że już za kilka dni może ona pojawić się na scenie. Głos zabrali organizatorzy wydarzenia. Oto szczegóły.

Dalsza część artykułu pod zdjęciem.

KAPIF_oryginal_K1074183F.jpg
Beata Kozidrak (2023). Fot. KAPIF
Koncert TVP dla Kory wywołał oburzenie w całej Polsce. "Profanacja, tragedia" Polska influencerka rozbiła samochód podczas relacji na żywo. Zawrzało w całej Polsce

Pojawiły się kolejne wieści ws. powrotu Beaty Kozidrak

Niedawno sympatyków zespołu Bajm zelektryzowały sensacyjne plotki na temat tego, że Beata Kozidrak ma zostać nagrodzona Złotym Fryderykiem za całokształt swojej twórczości. Informacja ta szybko stała się obiektem publicznej debaty, ponieważ wielu fanów zaczęło sugerować, że artystka może pojawić się na oficjalnej gali rozdania tych najważniejszych polskich nagród muzycznych i osobiście odebrać statuetkę.

ZOBACZ: Zagrał Piotrusia w "Koglu-moglu" i zniknął. Dopiero po latach Łepkowska ujawniła prawdę

Mimo to pojawiło się także kilka wątpliwości. Dotyczyły one przede wszystkim terminu wydarzenia, ponieważ ma się ono odbyć na początku kwietnia, czyli na długo przed potwierdzonym powrotem gwiazdy na scenę. Jakiś czas temu głos w sprawie występu Beaty Kozidrak na Fryderykach zabrali sami organizatorzy wydarzenia. Na jaw wyszło, że faktycznie planowany jest udział 64-latki w wydarzeniu.

Rozmawiamy o występie pani Beaty. Na razie nie mogę podać żadnych konkretów, ale szansa jest. Jak tylko będziemy mieć pewność, ogłosimy tę informację - przekazała w rozmowie ze “Światem Gwiazd” przedstawicielka Związku Producentów Audio Video, Katarzyna Kowalewska.

Teraz pojawiły się nowe doniesienia w tej sprawie. Głos po raz kolejny postanowili zabrać organizatorzy gali. Czy Beata Kozidrak wreszcie wystąpi dla stęsknionej publiczności? Przedstawiamy szczegóły całej sprawy.

Fani gwiazdy nie tracą nadziei

Teraz organizatorzy gali Fryderyków postanowili po raz kolejny odnieść się do całej sprawy. W rozmowie ze “Światem Gwiazd” przyznali, że wszystkie karty nadal pozostają na stole. Co więcej, poinformowano również, że w grę wchodzi także pełnoprawny występ ikony polskiej sceny.

W tej chwili jeszcze wszystkie karty są na stole. Wszystko jest możliwe, łącznie z występem Beaty Kozidrak, a nie tylko odebraniem nagrody - tłumaczy Katarzyna Kowalewska ze ZPAV.

ZOBACZ: Daniel Martyniuk zdecydował tuż przed porodem Faustyny. Zaskakujące decyzja

Przedstawicielka Związku Producentów Audio Wideo podkreśla jednak, że na razie nie wiadomo, kiedy dokładnie zostanie podjęta decyzja. Na ten moment czekają oni na dalsze informacje i wytyczne od menadżerów Beaty Kozidrak. Nie wyklucza się, że decyzja może napłynąć dopiero tuż przed samą galą.

Cały czas czekamy na informacje od managementu artystki, czy pojawi się ona na gali. Możliwe, że dostaniemy tę wiadomość w ostatniej chwili, tuż przed galą wręczenia Fryderyków - dodaje.

Katarzyna Kowalewska zaznacza jednak, że nawet jeśli Beata Kozidrak zdecyduje się na występ w ostatniej chwili, to wszystko będzie przygotowane z największą precyzją i dopięte na ostatni guzik. Organizatorzy mają być bowiem przygotowani na każdą ewentualność.

Ale, nawet jeśli będziemy wiedzieć tuż przed to bez problemu zorganizujemy występ Beaty Kozidrak. Jesteśmy na to przygotowani. Czekamy zatem na zielone światło - zakończyła.

Przypomnijmy, że wspomniana gala zaplanowana została na 5 kwietnia 2025 roku. Wydarzenie odbędzie się w Tauron Arenie w Krakowie, a obejrzeć je będzie można również na antenie TVP. Wśród artystów, którzy wystąpią podczas wydarzenia, wymienić można m.in. Edytę Bartosiewicz, Sarę James, Kaśkę Sochacką czy Krzysztofa Zalewskiego.

KAPIF_oryginal_K1299345F.jpg
Beata Kozidrak (2024). Fot. KAPIF
KAPIF_oryginal_K1040354F.jpg
Beata Kozidrak (2023). Fot. KAPIF
KAPIF_oryginal_K1071968F.jpg
Beata Kozidrak (2023). Fot. KAPIF