Zostali wezwani do śmiertelnego wypadku. Gdy zobaczyli kto jest ofiarą, mogli tylko zapłakać
W ostatnich dniach na polskich drogach doszło do serii śmiertelnych wypadków. Niestety w poniedziałek nad ranem doszło do kolejnej tragedii. W wyniku zderzenia czterech pojazdów śmierć poniosła jedna osoba. Właśnie przekazano, kim była ofiara.
Tragiczny wypadek, kierowca osobówki zginął na miejscu
W poniedziałek nad ranem na drodze krajowej numer 25 w Mąkowarsku (woj. kujawsko-pomorskie) doszło do koszmarnej kolizji z udziałem aż czterech pojazdów. Wypadek wydarzył się ok. godz. 9.30. Zderzyły się ze sobą trzy samochody osobowe i ciężarówka.
Niestety pomimo błyskawicznej reakcji służb i podjętych działań ratunkowych, śmierć na miejscu poniosła jedna osoba. Wkrótce w mediach społecznościowych pojawiły się smutne informacje. Potwierdzono, kto zginął w tym tragicznym zdarzeniu.
O krok od tragedii na polskiej autostradzie. Ona naprawdę to zrobiła, nagranie obiegło sieć Polak wygrał miliony w Eurojackpot i jeszcze się nie zgłosił. Trudno uwierzyć, kiedy będzie mógł odebrać pieniądzeKierowca zginął na miejscu, smutne informacje pojawiły się wieczorem
Jak informowała policja, do wypadku z udziałem 3 samochodów osobowych i ciężarówki doszło, gdy kierowca toyoty z nieznanych przyczyn zjechał na przeciwległy pas ruchu i czołowo zderzył się z nadjeżdżającą z naprzeciwka ciężarówką marki Volvo. Wskutek tego zdarzenia doszło do prawdziwego karambolu i kolizji kilku pojazdów.
Kierowca toyoty zginął na miejscu, a 2 pasażerów zostało przewiezionych do szpitali. Za toyotą jechał ford, który uderzył w toyotę. Dwie osoby z forda trafiły do szpitala. Za ciężarówką natomiast jechał peugeot, który uderzył w ciężarówkę, ale na szczęście ani kierowcy peugeota, ani kierowcy ciężarówki nic się nie stało - przekazała portalowi tvn24.pl komisarz Lidia Kowalska z Komendy Miejskiej Policji w Bydgoszczy.
ZOBACZ: Zamontował pompę ciepła i fotowoltaikę. Gdy zobaczył pierwszy rachunek złapał się za głowę
Wieczorem pojawiły się przykre informacje. Okazuje się, że w wypadku zginął Piotr Głodowski, dobrze znany lokalnej społeczności.
Właśnie przekazano, kim była ofiara tragicznego wypadku
W wyniku porannego wypadku na drodze krajowej numer 25 kierowca osobówki zginął na miejscu. Jak się później okazało, ofiarą był mł. bryg. w st. spocz. Piotr Głodowski, były dowódca Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Człuchowie.
W styczniu tego roku strażak przeszedł na emeryturę po 30 latach służby. Z komendą w Człuchowie związany był od 1996 roku.
Dotarła do nas smutna wiadomość. W dzisiejszym wypadku nieopodal Bydgoszczy zginął mł. bryg w st. spocz. Piotr Głodowski, który do stycznia tego roku pełnił służbę w Jednostce Ratowniczo-Gaśniczej w Człuchowie na stanowisku Dowódcy - napisano na portalu szczecinek112.pl. - Dużo Panu zawdzięczamy, na pewno będzie Pana brakować, dużo spokoju na zasłużonej emeryturze! - takie słowa padały z ust strażaków podczas oficjalnego pożegnania mł. bryg. Piotra Głodowskiego ze służbą, które przypomniał portal.
Policja po raz kolejny apeluje do kierowców o konieczności zachowania szczególnej ostrożności na drogach.
Opady deszczu i deszczu ze śniegiem, a także silny wiatr, znacząco pogarszają widoczność na drodze i przyczepność pojazdów, co zwiększa ryzyko wypadków - podkreślają mundurowi. - Zadbaj o siebie i innych - zwolnij, zachowaj czujność i dojedź do celu bezpiecznie!