Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Zełenski: "W Borodziance jest więcej ofiar niż w Buczy"
Maria Glinka
Maria Glinka 08.04.2022 12:51

Zełenski: "W Borodziance jest więcej ofiar niż w Buczy"

SERGEI SUPINSKY/AFP/East News, Screen Facebook/Володимир Зеленський
SERGEI SUPINSKY/AFP/East News, Screen Facebook/Володимир Зеленський

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przekazał w najnowszym nagraniu wideo, że w niewielkim mieście Borodziance sytuacja jest "jeszcze bardziej przerażająca niż w Buczy". Choć dopiero rozpoczęło się rozminowywanie gruzowiska, to prezydent przekonywał, że jest tam znacznie więcej ofiar rosyjskiej agresji. Zapowiedział, że każdy kat, gwałciciel i propagandysta zostanie pociągnięty do odpowiedzialności.

W trakcie nagrania Wołodymyr Zełenski podziękował także wszystkim państwom, które zagłosowały za zawieszeniem Rosji w Radzie Praw Człowieka ONZ. O tym, kto nie poparł decyzji, pisaliśmy w tym artykule.

Nie tylko Bucza. Zełenski: w Borodziance jest więcej ofiar

Fotografie z Buczy poruszyły cały świat kilka dni temu. W podkijowskim mieście, które wyzwoliło się spod okupacji rosyjskiej 31 marca, odnaleziono masowy grób. Ma być w nim pochowanych około 300 osób.

Na ulicach leżą ciała ludności cywilnej. Niektóre z nich mają rany w głowie i związane ręce. Zachód jest przekonany, że w Buczy doszło do ludobójstwa.

Nowe światło na skalę okrucieństw Rosjan rzuca czwartkowa wypowiedź Wołodymyra Zełenskiego. - Rosja od dawna nie ma nic wspólnego z koncepcją praw człowieka. Może kiedyś się to zmieni, ale na razie państwo rosyjskie i armia rosyjska stanowią największe zagrożenie dla wolności, bezpieczeństwa i praw człowieka. Po Buczy to jest oczywiste - wskazał w nagraniu wideo opublikowanym na Facebooku.

Tymczasem ukraińskie służby zaczęły rozbrajać gruzowiska w Borodziance (obwód kijowski). Prezydent przekazał, że w tym niewielkim miasteczku, oddalonym o 50 km na północ od stolicy, sytuacja jest "znacznie bardziej przerażająca niż w Buczy". - Tam jest jeszcze więcej ofiar rosyjskich okupantów - oznajmił prezydent Ukrainy.

- A co się stanie, gdy świat dowie się całej prawdy o tym, co wojska rosyjskie zrobiły w Mariupolu? Tam, prawie na każdej ulicy, jest to co, widzieliście w Buczy i innych podkijowskich miastach po wycofaniu się rosyjskich żołnierzy. Ta sama brutalność - zaznaczył Wołodymyr Zełenski.

Zełenski ostrzega przed prowokacją. "Każda zbrodnia zostanie wyjaśniona"

Prezydent wspomniał także o rosyjskich przygotowaniach do "prowokacji propagandowej" w Mariupolu. Już wcześniej informowaliśmy, że wróg planuje zebrać ciała mieszkańców w jednym miejscu i przedstawić je nie jako ofiary armii rosyjskiej, tylko ukraińskiej.

- Okupanci zbierają ciała z ulic, aby zrealizować propagandowy scenariusz. Zmagamy się z najeźdzcami, którzy nie mają w sobie nic człowieczego - ostrzegał. Zapowiedział, że za zbrodnie wojenne każdy "propagandysta, gwałciciel i złodziej zostanie pociągnięty do odpowiedzialności".

Zełenski apeluje o kolejne sankcje. Nieoficjalnie: jest porozumienie w UE

W nagraniu Wołodymyr Zełenski zaapelował o kolejne, bardziej odważne sankcje. - Odwaga i praktyczność muszą być podstawowymi kryteriami przy podejmowaniu decyzji. Ukraińcy potrzebują broni, aby wygrać na polu bitwy. To byłaby najsilniejsza sankcja nałożona na Rosję - podkreślił.

Z nieoficjalnych doniesień medialnych wynika, że ambasadorowie państw członkowskich Unii Europejskiej uzgodnili szczegóły piątego pakietu sankcyjnego wobec Rosji. PAP wskazuje, że restrykcje będą dotyczyły oligarchów i sektora morskiego.

W planach jest także zakaz importu rosyjskiego węgla na teren UE, ale dopiero w perspektywie czterech miesięcy. Sankcje mają objąć także handel niektórymi produktami i transport drogowy.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Źródło: goniec.pl