Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Zbigniew Ziobro zapowiada odwet. Ujawnił, co teraz będzie się działo
Laura Młodochowska
Laura Młodochowska 03.02.2025 14:43

Zbigniew Ziobro zapowiada odwet. Ujawnił, co teraz będzie się działo

Zbigniew Ziobro
Fot. Adam Burakowski/East News

Zbigniew Ziobro w czasie konferencji prasowej zapowiedział podjęcie zdecydowanych działań w temacie wydarzeń z kilku ostatnich dni. Były minister sprawiedliwości wszedł w otwarty konflikt z komisją śledczą ds. Pegasusa i nie zamierza być jej dłuższy. Właśnie ujawnił, jakie ciosy zamierza wymierzyć “w kontrze” do działań komisji.

Zbigniew Ziobro zapowiada odwet

Zbigniew Ziobro zapowiada podjęcie kroków przeciwko sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa. Przypomnijmy, że zaplanowała ona na poniedziałek po południu przesłuchanie prezesa Trybunału Konstytucyjnego, byłego prokuratora krajowego Bogdana Święczkowskiego, a także byłego szefa Służby Wywiadu Wojskowego Andrzeja Kowalskiego. Członkowie komisji mieli zadać im pytania o działalność operacyjną systemu Pegasus. Okazuje się jednak, że Bogdan Święczkowski w piśmie poinformował Szymona Hołownię, że nie będzie uczestniczył w przesłuchaniu. 

ZOBACZ: 800 plus w 2025 roku. Ci rodzice nie dostaną ani złotówki

Brat Michała Rachonia dostał spory awans. Stał się "ulubieńcem" Andrzeja Dudy

Zbigniew Ziobro nie został przesłuchany. Chce wyjechać z Polski

Na piątek (31 stycznia) na godzinę 10.30 sejmowa komisja śledcza ds. Pegasusa zaplanowała przesłuchanie byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro. Od rana policjanci próbowali zatrzymać i doprowadzić go do Sejmu. W końcu polityk pojawił się w siedzibie Telewizji Republika, gdzie również zjawili się funkcjonariusze. W końcu sam zainteresowany zszedł do policjantów, jednak ostatecznie członkowie komisji stwierdzili, że z powodu spóźnienia nie dojdzie do przesłuchania. Powiadomili przy tym o przegłosowaniu wniosku o 30-dniowy areszt dla posła PiS. Tymczasem polityk poinformował dziennikarzy, że musi opuścić kraj w związku ze stanem swojego zdrowia. 

Muszę wracać na rehabilitację za granicę, specjalnie ją przerwałem, żeby przyjechać do Warszawy na komisję, ale jak widać, oni stchórzyli. Przełożyłem specjalnie z uwagi na ten przyjazd do Polski swoją rehabilitację, ale komisja nie chciała się jednak skonfrontować. Tej władzy jak widać puszczają nerwy i jej koniec jest bliski – powiedział, cytowany przez Super Express. 

ZOBACZ: Niedobra wiadomość dla Karola Nawrockiego. Spełnia się czarny scenariusz

Zbigniew Ziobro składa nowe zawiadomienie

Komisja ma w poniedziałek dostarczyć Prokuratorowi Generalnemu wniosek ws. zgody na aresztowanie byłego ministra sprawiedliwości na okres maksymalnie 30 dni, tak aby zapewnić jego stawienie się na przesłuchaniu. Wirtualna Polska ujawniła tego dnia dokument, z którego wynika, że policja próbowała zatrzymać Zbigniewa Ziobrę również na lotnisku Chopina w Warszawie. W kilkudziesięciu punktach komisja miała przedstawić w nim chronologicznie działania Ziobry na rzecz tego, żeby nie stawić się przed komisją, przy jednoczesnym odmawianiu odbierania wezwań dostarczanych bezpośrednio przez funkcjonariuszy.

W poniedziałek podczas konferencji prasowej Zbigniew Ziobro zapowiedział złożenie zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa przez członków komisji ds. Pegasusa.

Podjąłem decyzję o tym, że skieruję zawiadomienie o podejrzenie przestępstwa na członków nielegalnie działającej komisji śledczej ds. Pegasusa – mówił.

Podkreślał, że w związku z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego komisja jest organem niekonstytucyjnym.

Dlaczego nielegalnie działającej? Państwo doskonale znacie naszą argumentację. Trybunał Konstytucyjny 10 września zeszłego roku wydał wyrok, w świetle którego komisja została powołana z rażącymi wadami z punktu widzenia polskiej konstytucji – stwierdził.

Jak dodał, uchwała o powołaniu komisji miała zostać uchwalona w niewłaściwym trybie. 

Dlatego też po wydaniu wyroku chcieliśmy, aby sprawa pseudoafery Pegasusa była nadal wyjaśniana, ale w ramach reguł prawa. Zwróciłem się kilkukrotnie z apelem do przedstawicieli obozu rządzącego, abyśmy wspólnie jeszcze raz uchwalili powołanie komisji ds. Pegasusa, takiej, która nie posiadałaby zasadniczych wad konstytucyjnych – powiedział. 

Polityk odniósł się także do jego niedoszłego przesłuchania z piątku. W jego opinii Zjednoczona Prawica nie ma nic do ukrycia, lecz ma wiele powodów, aby chwalić swoje "odpowiedzialne działania" w walce z przestępczością.

Podkreślam też to, co często jest mylnie powtarzane: ja nie byłem zaproszony na godz. 10.30. Ja na żadną komisję nie byłem zaproszony. Sąd zdecydował, że mam być doprowadzony, co też policja wykonała. W nakazie sądu nie było żadnej godziny. Policja miała mnie doprowadzić na posiedzenie komisji w dniu 31 stycznia – dodał.

Ponadto w jego ocenie za sprawą decyzji szefowej komisji Magdaleny Sroki był przetrzymywany przez kilka minut na terenie Sejmu. Decyzji tej mieli nie podejmować członkowie komisji, ale "ich decydenci".