Wołodymyr Zełenski przyjedzie do Polski. Szykują się ogromne utrudnienia
Wołodymyr Zełenski w środę 5 kwietnia odwiedzi Polskę. Warszawski ratusz zapowiedział, że w związku z wizytą prezydenta Ukrainy spodziewane są zmiany tras autobusów i tramwajów, a także utrudnienia w ruchu. Niektóre ulice stolicy mogą zostać zamknięte. Policja wyznaczy objazdy.
Wołodymyr Zełenski przyjedzie do Polski. Możliwe utrudnienia
- Spodziewane są zmiany tras autobusów i tramwajów. W przypadku zamykania dla ruchu ulic przez policję, pojazdy komunikacji miejskiej będą kierowane na objazdy najbliższymi przejezdnymi ulicami. Ich trasy mogą być także skracane — czytamy na stronie internetowej Warszawskiego Transportu Publicznego.
- W środę pasażerom będą pomagali informatorzy Warszawskiego Transportu Publicznego. W kluczowych miejscach pokierują do najlepszego dostępnego środka transportu. Na warszawskich ulicach będą pracowali instruktorzy nadzoru ruchu — zapowiedziano. Aktualne informacje będą dostępne na stronie internetowej i w mediach społecznościowych WTP. Miasto zachęca jednocześnie do korzystania z metra i pociągów.
Niewiele osób wie o tym dodatku z ZUS, a pieniądze czekają. Po waloryzacji to aż 533,30 zł„Bilety ZTM są honorowane w pociągach Kolei Mazowieckich”
W komunikacie opublikowanym na stronie internetowej WTP podkreślono, że „bilety ZTM są honorowane w pociągach Kolei Mazowieckich i w wybranych połączeniach innych przewoźników kolejowych”. - Pasażerowie z biletami kartonikowymi ZTM, które nie zostały wcześniej skasowane, powinni je „skasować” przez trwałe napisanie na ich odwrocie daty i godziny rozpoczęcia przejazdu. […] Osoby posiadające bilety zakodowane na kartach muszą je wcześniej aktywować w tramwaju lub autobusie albo w bramce metra. Można to zrobić także, po zgłoszeniu się, u kierownika pociągu — napisano.
Wołodymyr Zełenski w Polsce. Jak wygląda plan wizyty?
Wołodymyr Zełenski przyjedzie do Polski wraz z żoną Ołeną na zaproszenie Andrzeja Dudy. Po południu lub wieczorem prezydent Ukrainy weźmie udział w spotkaniu z Polakami i Ukraińcami na Zamku Królewskim w Warszawie. - Każdy będzie mógł zobaczyć prezydentów, na pewno na telebimie, a być może nawet w bliższej relacji — zapowiedział szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz.
