Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Wojna w Ukrainie. Kreml skomentował pogłoski o wprowadzeniu stanu wojennego w Rosji
Ada Rymaszewska
Ada Rymaszewska 03.03.2022 15:33

Wojna w Ukrainie. Kreml skomentował pogłoski o wprowadzeniu stanu wojennego w Rosji

Putin
YURI KOCHETKOV/AFP/East News

Wojna w Ukrainie. Kreml zdementował medialne doniesienia jakoby planował wprowadzić na terenie Rosji stan wojenny i powszechną mobilizację. Faktem jest jednak, że na dziś Władimir Putin zwołał spotkanie Rady Bezpieczeństwa Narodowego, która obraduje w sytuacjach zagrożenia dla kraju.

Mija ósmy dzień rosyjskiej agresji na Ukrainę. Wojska Władimira Putina kontynuują swoją ofensywę, ale nadal nie opanowały wszystkich największych miast w kraju i ponoszą przy tym duże straty.

Choć oficjalnie propaganda kremlowska nie przyznaje się do klęsk i niepowodzeń, niektórzy Rosjanie znajdują sposób by dotrzeć do rzetelnych informacji, co tylko wzbudza w nich sprzeciw wobec wojny, nazywanej przez władze w Moskwie "operacją specjalną".

W wielu miastach dochodzi do więc protestów, które próbuje pacyfikować rosyjski OMON, a rosyjskie i ukraińskie media zaczynają spekulować, że Władimir Putin szuka skutecznego sposobu, by zdławić demonstracje.

Wojna w Ukrainie. Kreml dementuje plotki o wprowadzeniu stanu wojennego

Jak podają niektóre niezależne portale za naszą wschodnią granicą, rozwiązaniem problemów z niepokornymi obywatelami ma być wprowadzenie na terenie Federacji Rosyjskiej stanu wojennego.

W ten sposób Władimir Putin chce uciszyć zbuntowanych rodaków i zyskać jeszcze większą kontrolę nad przepływem informacji o wojnie w Ukrainie.

Agencja Reuters podała, że jeszcze dziś na Kremlu ma się odbyć zwołane przez prezydenta spotkanie Rady Bezpieczeństwa Narodowego Rosji, w której skład wchodzą wybrani ministrowie, szefowie służb i parlamentu.

Oficjalnie narady takie odbywają się w sytuacji zagrożenia państwa. Ostatnio Rada zebrała się 21 lutego, aby debatować nad uznaniem separatystycznych republik w Donbasie. Władze dementują pogłoski o planach wprowadzenia stanu wojennego i powszechniej mobilizacji, ale resort spraw wewnętrznych zamierza podjąć enigmatycznie brzmiące kroki zmierzające do zaprowadzenia "ładu i porządku" w kraju.

Rosną społeczne niepokoje w Rosji

O możliwości wprowadzenia stanu wojennego w Rosji jako pierwszy napisał w środę na Twitterze doradca ukraińskiego prezydenta Mychajło Podolak.

Stan ten miałby obejmować całkowity zakaz demonstracji, zamknięcie łączności z zewnętrznym światem, ograniczenia żywnościowe i finansowe.

Portal ZN.ua nie wyklucza bowiem, że protesty mogą się aktywizować w związku z oddziaływaniem na Rosjan sankcji gospodarczych nałożonych przez Zachód po inwazji wojsk Putina na Ukrainę.

Niepokoje społeczne mogą wzrastać, gdyż rosyjska gospodarka powoli chyli się ku upadkowi. Kreml nie może już udawać, że nic się nie dzieje, bo przeciętni obywatele na własne oczy doświadczają surowych restrykcji.

Te dotyczą m.in. rosyjskich sportowców, których wykluczono z wielu rozgrywek sportowych, a także podróżowania samolotami, wyłączenia niektórych banków z systemu SWIFT czy ograniczenia dostaw do kraju zagranicznych produktów.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Źródło: Radio ZET