Wielka Brytania. Nie żyje 37-latek. Znaleźli go przy cmentarzu w samochodzie, tajemnicza śmierć
Wielka Brytania. Mieszkańcy jednej z dzielnic Manchesteru zaniepokoili się o stan zdrowia mężczyzny siedzącego samotnie samochodzie zaparkowanym w pobliżu tamtejszego cmentarza. Po interwencji lokalnych służb okazało się, że 37-latek... nie żyje. Trwa dochodzenie w tajemniczej sprawie.
Wezwanie do mężczyzny w aucie
Policja brytyjska, w sobotę (4 marca) nad ranem otrzymała zgłoszenie od przypadkowych przechodniów o samotnym mężczyźnie przebywającym w samochodzie zaparkowanym w pobliżu cmentarza, na jednej z manchesterskich dzielnic. Zdaniem spacerowiczów istniało spore ryzyko, że osobą w aucie nie wszystko jest w porządku.
Wszedł do Biedronki i zaniemówił. Od razu złapał za telefon, ta cena to skandal
37-latek nie żył
Lokalna policja potwierdza poranną interwencję. - Około 8:45 dzisiaj (sobota 4 marca 2023 r.) funkcjonariusze zostali wezwani z powodu troski o zdrowie 37-letniego mężczyzny w pojeździe na Boarshaw Road w Middleton - poinformowali manchesterscy mundurowi.
Jak się okazało, mężczyzna w pojeździe… nie żył. Pomimo szybkiej interwencji służb medycznych, lekarz obecny na miejscu stwierdził zgon.
Policjanci zdradzają swoje przypuszczenia
Brytyjscy policjanci otoczyli obszar dramatycznego zdarzenia. Trwają działania lokalnych śledczych, którzy starają się wyjaśnić okoliczności tajemniczej śmierci. - Dochodzenie jest w toku, ale nie uważa się, aby istniały jakiekolwiek podejrzane okoliczności związane z jego śmiercią - podkreślają służby z Manchesteru.
Śledź najnowsze newsy na Twitterze Gońca.
Źródło: metro.co.uk