Widzowie od razu zwrócili na to uwagę. Reporter TVN musiał się tłumaczyć
Do sieci trafiło zdjęcie, które wywołało ogromną dyskusję wśród internautów. Przedstawia kadr z jednego z materiałów, wyemitowanych w “Faktach” TVN, a jego bohaterem jest reporter stacji TVN24, Artur Molęda. Autorka wpisu twierdzi, że w trakcie rozmowy z Maciejem Wąsikiem dziennikarz miał rzekomo trzymać w rękach nie tylko mikrofon swojej stacji, ale także konkurencyjnej telewizji, czyli TVP Info. Fotografia wywołała burzliwą dyskusję, do której w końcu odniósł się także sam bohater zdjęcia.
Do sieci trafiło zadziwiające zdjęcie
Budzące emocje zdjęcie zostało opublikowane na platformie X, niegdyś znanej jako Twitter. To kadr z materiału “Faktów” TVN, na którym widać reportera Artura Molędę, który rozmawia z Maciejem Wąsikiem. Wzrok czujnych widzów przyciągnął jeden szczegół, który stał się później kością niezgody pomiędzy internautami.
Na zdjęciu Artur Molęda trzyma w prawej dłoni mikrofon swojej stacji. W kadrze znalazł się jednak jeszcze jeden mikrofon, konkurencyjnej stacji TVP Info. Autorka wpisu, który wywołał burzę w sieci, zasugerowała, że oboma operuje pracownik stacji TVN24.
Nie żyje ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski. Uwielbiany duchowny zmagał się z ciężką chorobąMożna? Można! I jak eco… Kiedy TVN i TVP to w końcu jedno i to samo… - zasugerowała internautka, która opublikowała zdjęcie na platformie X.
Wpis wywołał ogromną burzę
Post ten wywołał ogromną burzę wśród internautów, którzy w komentarzach pod zdjęciem próbowali rozwikłać zagadkę dwóch mikrofonów. Jedni upatrywali się w tym zadziwiającej współpracy pomiędzy konkurencyjnymi stacjami, inni jasno wskazywali, że ich zdaniem druga ręka należy do zupełnie innej osoby.
- Przecież to ręka innej osoby - wskazał jeden z uczestników dyskusji.
- Wyjątkowo niska i z wyjątkowo długą ręką - odpowiedziała mu autorka wpisu.
- Serio? To dwie różne osoby. Widziałem to na żywo…to jest tak debilny wpis, że nawet nie wiem, po co to komentuje… - dodał kolejny.
Sprawę skomentował Artur Molęda
Wątpliwości internautów postanowił rozwiać sam Artur Molęda. Dziennikarz publicznie odniósł się do wpisu i zapewnił widzów, że widoczna w kadrze ręka z mikrofonem TVP Info nie należy do niego, a do dziennikarki tej stacji, która stała za nim, a więc była zasłonięta i niewidoczna w oku kamery.
-To nie moja ręka. Obok stała reporterka TVP info - stanowczo wyjaśnił reporter TVN24 Artur Molęda.