Wiceminister zdrowia: "Maseczki zostaną na zawsze"
Wiceminister zdrowia Waldemar Kraska udzielił wywiadu dla Polskiego Radia. Polityk przypominał o przestrzeganiu obowiązujących obostrzeń. Jak zapowiedział, wciąż należy myć ręce i zachowywać dystans. Niepokojące słowa padły natomiast w kontekście nakazu noszenia maseczek.
Waldemar Kraska był w poniedziałek gościem Programu 1 Polskiego Radia. Wiceminister zdrowia pytany był o kwestie związane z pandemią koronawirusa. Polityk potwierdził, że sytuacja w kraju nie jest obecnie dobra i będzie się pogarszać. Mówił także, co w związku z obecnością COVID-19 czeka nas w przyszłości.
"Maseczki zostaną z nami na zawsze"
Waldemar Kraska w sposób krytyczny odniósł się na antenie radia do nieprzestrzegania przez znaczną część Polaków obowiązujących obostrzeń przeciwepidemicznych. Jak przyznał, "przerażają" go zachowania, które często obserwuje w miejscach publicznych.
- Tak, jakbyśmy zapomnieli, że koronawirus jest wśród nas - mówił wiceminister i przypominał o stosowaniu tzw. zasady DDM (dystans-dezynfekcja-maseczka).
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
Polityk położył nacisk głównie na noszenie maseczek w pomieszczeniach zamkniętych, co wciąż przychodzi z trudnością wielu z nas. W sklepach, aptekach czy transporcie zbiorowym bardzo często widać osoby lekceważące podstawowe zasady, co niepokoi resort zdrowia.
Kraska zachęcał do przestrzegania restrykcji, podając twarde dane, które wskazują, że w ubiegłym roku noszenie maseczek przyczyniło się do czterokrotnego zmniejszenia liczby zakażeń na grypę.
Niepokojące okazały się być jednak słowa, które wiceszef resortu zdrowia wypowiedział w kontekście noszenia maseczek w przyszłości. Zapowiedzi Kraski z pewnością nie spodobają się wielu Polakom, gdyż oznaczają, że zasłanianie nosa i ust stać się będzie musiało normą.
- Myślę, że taka forma zabezpieczeń zostanie już z nami na zawsze - powiedział wiceminister zdrowia, odnosząc się do noszenia maseczek przez osoby przeziębione lub chore. Jak zwracał uwagę, w krajach azjatyckich jest to nic nadzwyczajnego, a europejczycy powinni nauczyć się akceptować takie zachowania.
Szczepienia nie będą obowiązkowe
Podczas wywiadu Kraska mówił też, ministerstwo zamierza utrzymać obowiązujące obostrzenia, a jeśli okaże się, że liczba zakażonych znacznie obciąża infrastrukturę szpitalną i grozi zapaścią systemu ochrony zdrowia, niewykluczone, że regionalnie zostaną wprowadzone nowe zasady.
Wiceminister MZ przypomniał, że szczepienia trzecią dawką przypominającą dla osób powyżej 50 roku życia i personelu medycznego wykonywane są preparatem Pfizer, nie wykluczał jednak, że Rada Medyczna zarekomenduje także używanie prepartu AstraZenca. - Od 2 listopada chcemy rozszerzyć szczepienie dawką przypominająca dla wszystkich powyżej 18 roku życia - dodawał po raz kolejny wiceszef resortu zdrowia. Wczoraj także Michał Dworczyk odnosił się do tematu szczepień, zapowiadając, że rząd nie planuje wprowadzić obowiązku przyjęcia preparatu.
Cmentarze pozostaną otwarte
Kraska był także pytany, czy rząd planuje obostrzenia na czas świąt 1-2 listopada, tak, jak to miało miejsce rok temu. - Na dzień dzisiejszy nie przewidujemy żadnych ograniczeń, jeśli chodzi o 1-2 listopada - przekazał.
Podobne zdanie wyrażał także Adam Niedzielski, który apelował o przestrzeganie obowiązujących zasad podczas odwiedzania grobów najbliższych. Jak mówił, kluczowy w podejmowaniu decyzji co do dalszych restrykcji będzie następny tydzień.
Ministerstwo Zdrowia zamierza bacznie obserwować statystyki, które nieco wymykają się spod kontroli i znacznie przekraczają przewidywania i obliczenia resortu. Wczoraj odnotowano ponad 90% więcej przypadków niż tydzień temu. Mówi się, że pod koniec października może ich być nawet 7 tysięcy.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl
Źródło: Polsat News, Goniec.pl
