Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Siergiej Ławrow ostrzega świat. Mówi o ryzyku konfliktu pomiędzy mocarstwami
Karol Gąsienica
Karol Gąsienica 25.04.2023 20:42

Siergiej Ławrow ostrzega świat. Mówi o ryzyku konfliktu pomiędzy mocarstwami

Siergiej Ławrow
UN Photo/Emmanuel Hungrecker/Flickr

Wczoraj (24.04) odbyło się kolejne posiedzenie Rady Bezpieczeństwa ONZ, któremu przewodniczył minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow. Dyplomata ostrzegał przed ryzykiem wybuchu światowego konfliktu. 

Posiedzenie Rady Bezpieczeństwa ONZ. Ławrow ostrzega świat

W kwietniu to Rosja sprawuje przewodnictwo w Radzie Bezpieczeństwa, w związku z czym jej przedstawiciele w ONZ zwołali posiedzenie w sprawie zwiększenia skuteczności zasady multilateralizmu. Uczestniczący w spotkaniu sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres stwierdził, że napięcia pomiędzy światowymi mocarstwami znajdują się na "historycznie wysokim poziomie". - Tak samo, jak ryzyko konfliktu spowodowane niepowodzeniem lub przeliczeniem się - dodał.

W podobnym tonie wypowiadał się rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow.
- Podobnie jak podczas Zimnej Wojny, osiągnęliśmy niebezpieczny, być może jeszcze bardziej niebezpieczny próg. Sytuacja pogarsza się wraz z utratą zaufania do multilateralizmu - przekonywał Rosjanin.

Rosyjski dyplomata o obecną sytuację obwiniał Zachód, a w szczególności Stany Zjednoczone. - Nazwijmy rzeczy po imieniu. Nikt nie pozwolił zachodniej mniejszości mówić w imieniu całej ludzkości - mówił. - Chodzi o to, w jaki sposób stosunki międzynarodowe będą nadal kształtowane. Poprzez ustanowienie zdrowego konsensusu na podstawie równowagi interesów czy poprzez agresywne i niestabilne umacnianie hegemonii Waszyngtonu - kontynuował Ławrow. 
 

Joe Biden podjął kluczową decyzję. Chodzi o przyszłoroczne wybory prezydenckie w USA

Zachód potępia Rosję

Przedstawiciele zachodnich państw na forum ONZ skrytykowali Rosję i jej niesprowokowaną agresję na Ukrainę. Ambasador USA przy ONZ nazwała Rosję "obłudnym organizatorem" spotkania na forum Rady Bezpieczeństwa i oskarżyła ją za uderzenie "w samo serce Karty Narodów Zjednoczonych", wywołując wojnę na terenie Ukrainy.

Ambasador Wielkiej Brytanii Barbara Woodward powiedziała, że ​​świat zobaczył, co rosyjska idea multilateralizmu oznacza dla świata: "deptanie Karty Narodów Zjednoczonych i wojna, która przyniosła Ukrainie niewyobrażalne cierpienia".

Wielkie zmiany w sprawie światowego porządku zapowiedział z kolei chiński przedstawiciel przy ONZ, Zhang Jun, który przekonywał, że "świat stoi teraz na historycznym rozdrożu". - Ludzkość stoi w obliczu bezprecedensowych globalnych wyzwań. Akty hegemonii i zastraszanie powodują kolosalne szkody na świecie. Polityka tworzy ogromne podziały i konfrontacje. Tym bardziej pilne i ważne stało się przestrzeganie Karty Narodów Zjednoczonych - powiedział na posiedzeniu chiński dyplomata.
 

Rośnie napięcie pomiędzy Zachodem a Rosją

Podczas opisywanego posiedzenia Siergiej Ławrow bronił rosyjskiej agresji na Ukrainę i po raz kolejny powtórzył kłamliwe oskarżenia na temat tego, że władze Ukrainy stosują "nazistowskie praktyki". Ponadto Rosjanin oskarżył Zachód, iż ten planuje wykorzystać Ukrainę do osłabienia Rosji.

Ławrow skrytykował zachodnie sojusze oraz działania NATO na zachodnim Pacyfiku. Zaprotestował w szczególności przeciwko sojuszowi Australii, Wielkiej Brytanii i USA, a także zacieśnieniu więzi między USA, Japonią, Koreą Południową i szeregiem państw Azji Południowo-Wschodniej.

Rosyjski minister stwierdził, że Zachód blokuje dostęp do nowoczesnych technologii i usług finansowych, aby karać nieprzychylne mu kraje. Ławrow odniósł się tym samym do sankcji, które są coraz bardziej dotkliwe dla rosyjskiej gospodarki. W tej kwestii Rosja może liczyć także na poparcie innych państw, na które państwa Zachodu nałożyły ograniczenia gospodarcze m.in. za łamanie praw człowieka czy groźby względem światowego bezpieczeństwa, takie jak Chiny, Korea Północna czy Iran.