Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Społeczeństwo > Ujawnił kulisy pogrzebu Tomasza Komendy. "Dostałem dwa listy"
Bartłomiej  Binaś
Bartłomiej Binaś 03.03.2024 13:04

Ujawnił kulisy pogrzebu Tomasza Komendy. "Dostałem dwa listy"

Tomasz Komenda pogrzeb
fot. Edyta Brzozowska

W poniedziałek, 26 lutego we Wrocławiu odbył się pogrzeb Tomasza Komendy. Uroczystość miała charakter świecki i kameralny, a zmarłemu w ostatniej drodze towarzyszyli najbliżsi. Pogrzeb poprowadził mistrz ceremonii, Mateusz Pawlicki. W rozmowie z "Faktem" ujawnił, że nie wszystko przebiegło tak, jak zakładał.

Świecki pogrzeb Tomasza Komendy

Tomasz Komenda zmarł w środę 21 lutego w wieku 46 lat. Mężczyzna od wielu lat zmagał się z chorobą nowotworową. Jego pogrzeb odbył się 26 lutego we Wrocławiu na cmentarzu przy ul. Kiełczowskiej. Miał charakter świecki, a uroczystość poprowadził mistrz ceremonii, który wygłosił w imieniu zmarłego Tomasza Komendy jego ostatnie przesłanie.

Przepraszam, jeśli kogoś uraziłem. Dziękuję, dziękuję za okazaną życzliwość, wyrozumiałość, walkę i opiekę. I proszę, żyjcie takim życiem, jakim pragniecie.

Tomasz Komenda został niesłusznie skazany na 18 lat pozbawienia wolności, za zbrodnię, której nie popełnił. Wyszedł na wolność dopiero w wieku 40 lat, jednak jego życie nie było już takie jak dawniej.

Abonament RTV do likwidacji? Padła konkretna data

Mistrz ceremonii ujawnia kulisy pogrzebu Tomasza Komendy

Ostatnie pożegnanie Tomasza Komendy poprowadził mistrz ceremonii, Mateusz Pawlicki. Podczas uroczystości podkreślał, że jest to smutny zaszczyt.

Przychodzi mi w udziale zaszczytny, ale smutny obowiązek pożegnania Tomasza Komendy. Odszedłeś, ale zostawiłeś nam całe swoje jestestwo, bagaż emocji, skojarzeń, wspomnień, wobec których śmierć jest bezsilna i jej moc nie działa. Nie jest ona w stanie zabrać nam tego, co chowamy w sercach na zawsze - mówił mistrz ceremonii.

Pogrzeb Tomasza Komendy. Mistrz ceremonii zdradził: dostałem dwa listy

Mistrz ceremonii w rozmowie z "Faktem" nie krył, że był zaskoczony przebiegiem wydarzenia. Zdradził również, że pogrzeb Tomasza Komendy miał swój założony scenariusz, jednak nie wszystko przebiegło tak, jak tego oczekiwał.

Można było oczekiwać, że będzie to wydarzenie medialne, zagmatwane, trudne. Z mojej perspektywy, gdzie trzeba będzie pochylać się nad tekstem, analizować artykuły i inne rzeczy, żeby wspomnieć człowieka jak trzeba i w pełnej krasie. Nie miało to tutaj miejsca - powiedział mistrz ceremonii.

ZOBACZ: Pogrzeb Tomasza Komendy. Koło grobu pojawił się wyjątkowy wieniec

Od rodziny Tomka dostałem dwa listy do odczytania w imieniu przyjaciół Tomka i z początku była prośba o to, żebym odczytał kilka słów przez nich napisanych. Ostatecznie te kilka słów przez nich napisanych odczytały dwie Tomka bratanice, córki jego brata - powiedział Pawlicki.

W ostatniej drodze zmarłemu Tomaszowi Komendzie towarzyszyli najbliżsi: rodzina, przyjaciele oraz znajomi, a także mieszkańcy miasta. Nie zabrakło morza kwiatów i wieńców.

Tomasz Komenda zmarł w wieku 46 lat po walce z chorobą nowotworową. Osierocił syna Filipa, który jest owocem związku Komendy z Anną Walter z 2020 roku.

 

Źródło: Goniec.pl/Fakt