Chylińska powiedziała jej kilka słów, po czym polały się łzy. Rozpaczliwe sceny w "Mam Talent"

Za nami kolejny już odcinek nowej edycji “Mam talent”, który ponownie wywołał wiele emocji, które również udzieliły się jury. Występ jednego z zespołów wyraźnie podzielił jurorów, którzy zawzięcie próbowali przedstawić swoje racje. W końcu głos zabrała Agnieszka Chylińska, a jej słowa wywołały łzy w oczach u wokalistki. Co wydarzyło się w sobotnim odcinku programu?
"Mam talent" pełen emocji
“Mam Talent” to zdecydowanie jeden z najpopularniejszych programów telewizyjnych, który w trakcie trwania przyciąga przed odbiorniki wielu widzów. To telewizyjne show pozwala utalentowanym osobom na publiczne pokazanie swoich umiejętności, co następnie może pomóc im w rozwinięciu kariery i zdobyciu rozpoznawalności.
W ostatnim czasie grono jurorskie przeszło niemałe zmiany - choć za panelem jurorskim nadal zasiada Agnieszka Chylińska, obok niej pojawili się Julia Wieniawa i Marcin Prokop, który niegdyś był prowadzącym talent-show. Okazuje się jednak, że choć cała trójka ma ze sobą świetny kontakt i dobrze się ze sobą dogaduje, zdarza się sytuacje, gdy są zupełnie odmiennego zdania.
Przekonali się o tym widzowie, którzy mieli okazję obejrzeć sobotnie wydanie “Mam talent”. Co wówczas wydarzyło się i co stało się kością niezgody pomiędzy jury?
Dalsza część artykułu pod zdjęciem.

Sprzeczka pomiędzy jurorami w "Mam talent"
W “Mam talent” pojawiają się różni uczestnicy, posiadający szeroko zakrojone umiejętności. Wśród sobotnich uczestników na scenę wyszła formacja Kyöku, która wykonała energiczny utwór, wpisujący się w podstawy znanego wielu słuchaczom rocka. Nie zabrakło mocnego wokalu oraz ciekawych brzmień, a także oryginalnych stylizacji. A co o tym występie powiedział Marcin Prokop?
ZOBACZ TAKŻE: Mąż Kory wściekły na prowadzącego "Pytanie na śniadanie". Musiała interweniować Dowbor
Juror głos zabrał jako pierwszy i dość sceptycznie wypowiedział się o tym, co było dane mu usłyszeć i zobaczyć. Twierdził, że głos wokalistki pasuje do zupełnie innych utworów, a ponadto, jego zdaniem, sprawiała wrażenie dość nieśmiałej na scenie i sądził, iż poniekąd chowała się za kolegami z zespołu.
Ja mam mieszane uczucia. [...] Mi się wydaje, że do takiego bardzo mocnego grania nie masz wystarczająco mocnego głosu. Ja bym Cię słyszał w bardziej intymnych numerach niż w takim mocnym rockowym ''gardłowaniu'' - twierdzi Marcin Prokop.
Zupełnie innego zdania była Julia Wieniawa, która wypowiedziała się jako druga. Jej zdaniem wokalistka, która wystąpiła na scenie “Mam talent”, posiada znakomity głos, który sprawdzi się zarówno w subtelnych utworach, jak i w mocniejszych numerach. Ponadto, jej zdaniem, frontmanka formacji Kyöku wcale nie ukrywa się za swoimi kolegami, lecz mocno ich wspiera.
Mnie się wydaje, że ona świetnie by brzmiała w takich i w takich numerach! Zakochałam się przede wszystkim w twoim głosie. [...] To jest też fajne, że pięknie się tym zespołem opiekujesz, a nie zakrywasz nim! - wyjaśniła.
Jako ostatnia głos zabrała Agnieszka Chylińska, a jej wypowiedź wywołała łzy u wokalistki. Co takiego usłyszała od legendarnej twórczyni, że nie mogła powstrzymać płaczu?
Dalsza część artykułu pod zdjęciem.

Agnieszka Chylińska wywołała łzy u uczestniczki "Mam talent"
I nadszedł czas na ocenę Agnieszki Chylińskiej, która na scenie występuje już od 30 lat i ma ogromne doświadczenie, zarówno wokalne, jak i sceniczne. Co sądziła o występie młodej wokalistki?
Jurorka, podobnie jak Julia Wieniawa, zachwycona była głosem uczestniczki “Mam talent”. Nieoczekiwanie zdobyła się na szczere i emocjonujące wyznanie, które wywołało u wokalistki zespołu Kyöku łzy w oczach. Co takiego jej powiedziała?
Wiedząc, że na świecie jest taka dziewczyna jak ty, ja mogę spokojnie iść na emeryturę. [...] Dla mnie liczy się twój głos! Ja się cieszę, że przyszliście! Mam ogromny szacunek do tego, co robicie. Głowa do góry, wszystko będzie dobrze! - powiedziała Agnieszka Chylińska.
Zza kulis odezwał się Jan Pirowski, który przy akompaniamencie gromkich braw powiedział przed kamerami, że “takie słowa z ust Agnieszki Chylińskiej, to największy komplement, jaki może dostać zespół”.







































