Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Tragedia w polskiej miejscowości. "Działała z taką siłą, że kobieta nie żyje"
Bartłomiej  Binaś
Bartłomiej Binaś 26.09.2024 11:06

Tragedia w polskiej miejscowości. "Działała z taką siłą, że kobieta nie żyje"

służby ratunkowe
fot. materiały policyjne (zdj. ilustracyjne)

Koszmarny wypadek w Bielsku-Białej. W środę 25 września w dzielnicy Straconka zginęła starsza kobieta, która została przygnieciona przez automatyczną bramę. Policja poinformowała o szczegółach.

Tragiczny wypadek w Bielsku-Białej, kobieta przygnieciona przez bramę

Do zdarzenia doszło wczoraj po południu w Bielsku-Białej, w dzielnicy Straconka. Chwilę po godzinie 16.00 służby otrzymały zgłoszenie o wypadku, do którego doszło przy ulicy Biernej. Ze wstępnych informacji, jakie otrzymali mundurowi, wynikało, że poszkodowana została starsza kobieta.

Jak poinformował st. sierż. Sławomir Kocur z Komendy Miejskiej Policji w Bielsku-Białej, 67-letnia kobieta została przygnieciona przez bramę wjazdową. Na miejsce natychmiast wezwano pogotowie ratunkowe oraz strażaków.

W Sejmie trwa debata, a tymczasem Kaczyński... Niesłychane, na czym go przyłapali

Życia 67-latki nie udało się uratować pomimo reanimacji

67-latkę, która była zakleszczona między swoim samochodem a bramą wjazdową, odnalazł członek rodziny.

Służby wkrótce uwolniły kobietę spod ciężaru bramy i przystąpiły do reanimacji. Niestety pomimo starań ratowników medycznych, życia 67-latki nie udało się uratować. Lekarz pogotowia stwierdził zgon.

Brama działała z taką siłą, że skutek był niestety śmiertelny - podkreśla policja.

Służby, które pracowały na miejscu zdarzenia, ustaliły przyczyny oraz przebieg tego tragicznego wypadku. Na miejscu w związku ze zgonem pojawił się również prokurator.

Służby o przyczynach zdarzenia

Według informacji policji kobieta podczas otwierania bramy wjazdowej na posesję została przygnieciona do zaparkowanego samochodu przy pomocy siłowników bramy. Obrażenia, jakich doznała, okazały się śmiertelne. 

W działaniach brały udział 3 zastępy straży pożarnej, a także policja i zespół ratownictwa medycznego. Prokurator stwierdził, że zdarzenie to nieszczęśliwy wypadek, wykluczając udział osób trzecich.

ZOBACZ: Nie żyje małżeństwo. Auto w sekundę wbiło się w betonowy krąg